Dieta Whole30
Spośród 38 analizowanych diet na samym końcu znalazła się dieta Whole30, nawiązująca do diety paleo. Według niej, aby schudnać, trzeba odżywiać się jak ludzie pierwotni. Tak argumentują swoją dietę twórcy Melissa i Dallas Hartwig, amerykańscy dietetycy sportowi. Ich zdaniem ścisłe przestrzeganie programu przyspiesza metabolizm i przede wszystkim oducza złych nawyków żywieniowych. Właśnie dlatego nawet po zakończeniu kuracji nie pojawia się efekt jo-jo. W diecie jest sporo zakazanych produktów: cukier, fasola, groch, ciecierzyca, soczewica, orzeszki ziemne, ziarna, nabiał, a nawet niektóre rzeczy dozwolone w diecie paleo, np. alkohol i miód. Co więc można jeść przez te 30 dni? Przede wszystkim mięso, owoce morza, jajka, warzywa, owoce i niektóre tłuszcze, np. masło klarowane. Najważniejsze, że do syta i bez liczenia kalorii. Taki zestaw produktów sprawia jednak, że nie dostarczamy organizmowi potrzebnego zestawu mikroelementów i witamin. Efekt początkowo kusi, bo waga bardzo szybko spada, ale jest to wynik utraty wodu i nie wiąże się z poprawą profilu lipidowego.