Rodzina Avicii zabrała głos. Po 3 dniach podziękowała fanom za słowa wsparcia
Rodzina zmarłego w piątek Tima Berglinga, znanego jako DJ Avicii, wydała oficjalne oświadczenie, w którym podziękowała jego fanom za słowa wsparcia.
24.04.2018 | aktual.: 24.04.2018 10:24
Menagerka muzyka, Diana Baron napisała w swoim piątkowym oświadczeniu, że rodzina Tima jest zdruzgotana wiadomością o jego śmierci i poprosiła wszystkich, aby uszanowali potrzebę prywatności w tym trudnym czasie. - Żadne dalsze oświadczenia nie będą przekazywane - dodała.
Rodzina Tima Berglinga postanowiła jednak przerwać milczenie i odnieść się do tragicznych wydarzeń. W poniedziałek wydała oficjalne oświadczenie, w którym podziękowała jego fanom za upamiętnienie śmierci Avicii. "Chcielibyśmy podziękować za wsparcie i wyrazy miłości względem naszego syna i brata" - czytamy w oświadczeniu. Rodzina wyraziła swoją wdzięczność za wszystkie "inicjatywy podjęte w celu uczczenia Tima, z publicznymi zgromadzeniami, dzwonami kościelnymi, hołdem na festiwalu Coachella i chwilami ciszy na całym świecie". "Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy kochali muzykę Tima i mają cenne wspomnienia z jego piosenkami". W oświadczeniu rodzina dodała, że jest wdzięczna za uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie i liczy na to, że tak już pozostanie. "Naszym życzeniem jest, aby wspomnienie o nim było kontynuowane w ten sposób" - czytamy.
Tim Berling został znaleziony martwy w Muscat w Omanie, 20 kwietnia po południu czasu lokalnego. Avicii miał zaledwie 28 lat. Nagłe odejście było o tyle zaskoczeniem, że nic nie zapowiadało tragedii. Ostatnio muzyk przebywał w Omanie, gdzie spędzał urlop i spotykał się z fanami.
Pracownicy resortu wypoczynkowego w Maskat potwierdzili, że gwiazdor gościł u nich, a w czasie pobytu był bardzo miły i "zdecydowanie wydawał się być w dobrym nastroju, jednocześnie spędzając miło czas". Media podają, że prawdopodobną przyczyną mogły być jego problemy zdrowotne. Do tej pory nie pojawiły się jeszcze żadne oficjalne informacje dotyczące przyczyny jego śmierci.
Avicii w przeszłości cierpiał na ostre zapalenie trzustki, częściowo z powodu nadmiernego spożycia alkoholu. Po wycięciu woreczka żółciowego oraz wyrostka robaczkowego w 2014 r. odwołał serię występów, próbując odzyskać siły. W 2016 r. zapowiedział, że wyrusza na swoją ostatnią trasę koncertową, a później skupi się na tworzeniu muzyki w studiu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobaczt też: Nowe fakty w sprawie pobicia Katarzyny Dziedzic. Tylko nam powiedziała tak wiele