Rodzina Małgorzaty Rozenek jest na specjalnej diecie. "Jestem dumna z Radosława"
– Zaraz zemdleję – śmieje się Radosław Majdan, komentując dietę, jaka od kilku miesięcy obowiązuje w jego domu. Zarówno on, jak i Małgorzata Rozenek-Majdan oraz jej syn Stanisław nie jedzą mięsa. Nie była to łatwa decyzja.
08.02.2018 | aktual.: 08.02.2018 11:25
Małgorzata Rozenek przyznaje w rozmowie z "Galą", że rodzina przeszła na dietę wegetariańską z uwagi na dobro synka. 12-letni Stanisław kilka miesięcy temu oświadczył rodzicom, że nie będzie jadł mięsa. Potem okazało się, że ze względów zdrowotnych musi kontynuować tę dietę. Teraz Rozenek uchyla rąbka tajemnicy na temat tego, czy wyrzucenie mięsa z diety miało korzystny wpływ na wszystkich członków rodziny.
– Podróże po świecie jakoś nas w tym upewniły. Cały czas się tego trzymamy. Jestem bardzo dumna z Radosława. Kobiecie jest dużo łatwiej zrezygnować z mięsa, szczególnie, jeśli tak jak ja kocha się zwierzęta – tłumaczy gwiazda.
Radosław Majdan przyznaje z kolei, że jako sportowiec każdego dnia spożywał duże ilości białka zwierzęcego. Mimo to teraz wydaje się całkowicie akceptować nową dietę. – Widzieliśmy różne rzeczy, które były trudne do zaakceptowania, co przemawia do wyobraźni – mówi w rozmowie z "Galą", również nawiązując do łamania praw zwierząt w wielu miejscach na świecie.
– Najważniejsze, że w ogóle tego mięsa nie brakuje – podkreśla Rozenek. – Zaraz zemdleję – śmieje się jej mąż. Wygląda na to, że decyzja o przejściu na wegetarianizm naprawdę im służy.
Tym bardziej, że wcześniej gwiazda musiała dbać o prowadzenie dwóch jadłospisów – jarskiego i mięsnego dla poszczególnych członków rodziny, co było kłopotliwe. – Musiałam przestawić się na prowadzenie dwóch kuchni i zapewnienie wszystkim odpowiednich składników odżywczych. Im więcej dowiadywałam się na ten temat, tym bardziej byłam skłonna przejść na dietę bezmięsną – mówiła w rozmowie z "Twoim Imperium".