Kinga i konie
Dziennikarka niejednokrotnie przyznawała, że jazda konno jest dla niej niczym joga i spotkanie z terapeutą: odstresowuje ją, relaksuje i sprawia, że ma lepszą kondycję. „Jazda konna dawała mi dużo energii, spokoju. Jak wsiadałam na konia, to na godzinę zapominałam o wszystkim. Takie wspaniałe oderwanie od rzeczywistości, fajne, fizyczne zmęczenie” - mówiła Kinga w wywiadzie dla „Gali”, podkreślając, że wchodząc do boksu zostawia na boku wszystkie swoje problemy i kłopoty.