Skóra do przeglądu
Gdy zdasz sobie sprawę, że twoja skóra mogłaby wystąpić w kolejnej ekranizacji "50 twarzy Greya", pierwsze kroki kierujesz do drogerii. Wydajesz ciężkie pieniądze na kremy, a rezultatu nie widać. Znajomy scenariusz? Wszystko dlatego, że to, co jemy i pijemy, jak żyjemy, jest równie ważne jak produkty, które nakładamy na twarz. Zanim więc przejdziesz do przyjemnej części, czyli zakupów w Sephorze lub aptece, zobacz, skąd twoja skóra ma czerpać siłę i odżywcze składniki. Z przetworzonego jedzenia, białego pieczywa, cukru i kawy? Nie tędy droga. Na początek zamień kolejne kawy na zieloną herbatę bogatą w antyoksydanty. Nie na darmo pijące ją Azjatki mają tak piękną cerę! Do tego upewnij się, że pijesz 1,5-2 litry wody dziennie. Odpowiednio nawilżona od środka skóra jest bardziej jędrna i elastyczna. A teraz dieta: białe zamieniaj na brązowe i zielone. Zamiast białego pieczywa – to pełnoziarniste. Zamiast mącznych potraw, te z warzyw. Możesz, wzorem fit dziewczyn z sieci zaczynać dzień od zielonego koktajlu. Wrzuć do blendera jabłko, jarmuż lub szpinak, garść natki pietruszki, trochę mięty, ogórka. Możesz wzbogacić miksturę spiruliną, dosłodzić odrobinką miodu lub poprawić smak, dorzucając trochę oleju kokosowego. Pita codziennie bomba witaminowa nie tylko poprawi kondycję skóry, ale też podniesie poziom energii.
Druga kwestia będzie nieco trudniejsza. To, jak wygląda nasza skóra, tylko w niewielkim stopniu zależy od genów (udowodnili to naukowcy pracujący w laboratoriach Vichy). Znacznie bardziej liczą się czynniki zewnętrzne: palenie papierosów, smog, stres, brak snu. Na część z nich masz ogromny wpływ. Jeśli jeszcze nie rzuciłaś palenia, wiosna będzie doskonałym momentem. Nie na darmo dermatolodzy opisując szarą, ziemistą skórę mówią: "skóra palacza". Do tego osiem godzin snu (albo tyle, ile potrzebujesz) i regularny relaks. Bo stresu nie da się uniknąć, ale warto wiedzieć, jak radzić sobie z jego rezultatami. Najlepiej robić to aktywnie: uprawiając sport pobudzasz krążenie i sprawiasz, że toksyny są szybciej wydalane z organizmu. A w efekcie skóra błyszczy (nie tylko od potu).