Bling bling
Rozświetlanie w makijażu jest na topie, odkąd pojawiła się Kim Kardashian, czyli od wieków. Może być ekstremalne, jak w tutorialach Hudy Kattan lub subtelne, jak na wybiegach. Natężenie blasku zależy od twoich preferencji, umiejętności i wybranych kosmetyków. Ja wolę rozwiązania delikatne, takie które imitują naturalny blask, nie są zaś oczywistym kamuflażem. Dlatego niecierpliwie wyczekiwałam momentu, kiedy kultowa, australijska marka Becca pojawi się w Polsce. I doczekałam się. Becca to bazy, rozświetlacze w pudrze, kremie i płynie, podkłady, cienie i mnóstwo innych kolorowych kosmetyków. Wszystkie zrobione zgodnie z filozofią marki: "Światło w sercu wszystkich działań". I faktycznie, każdy produkt spełnia swoje rozświetlające zadanie. Oprócz klasycznych rozświetlaczy w pudrze (przepiękny Shimmering Skin Perfector Pressed w odcieniu C Pop, 155 zł), absolutnym hitem jest baza pod makijaż First Light Priming Filter (139 zł, tylko w Sephora). Daje efekt świetlistej, wilgotnej skóry. Nie zawiera perłowych ani brokatowych drobinek. Sprawdza się jako baza, albo element wykończenia makijażu. Doskonała jeśli zależy Ci na uzyskaniu efektu świetlistej tafli.
Jednak, żeby rozświetlający makijaż wyglądał dobrze, musisz zacząć od idealnej skóry. Jeśli nadal zmagasz się z niedoskonałościami, cieniami pod oczami czy zaczerwienioną skórą dookoła nosa czy na policzkach, niezbędna będzie korekta. Tą najszybciej przeprowadzisz sięgając po paletę Most Wanted Color Correcting od ArtDeco (ok. 67 zł). Cztery kolory korektorów rozprawią się z sińcami, czerwonymi plamkami, przebarwieniami i zmianami trądzikowymi. Pamiętaj, aby nakładać je pod podkład, w niewielkich ilościach i koniecznie dobrze rozprowadź na skórze (najlepszy będzie Beauty Blender lub niewielki pędzelek).
Wybierając podkład, szukaj lekkiej formuły. Jeśli zdecydowałaś się na rozświetlającą bazę, a potem planujesz użyć rozświetlacza, unikaj fluidów z świecącymi drobinkami – co za dużo, to niezdrowo. Idealny będzie podkład Estee Lauder Double Wear Stay-in-Place Makeup (179 zł). Jest lekki, kryjący, utrzymuje się na skórze 24 godziny, ale pozwala jej oddychać. I jest dostępny w 20 kolorach, więc znajdziesz ten idealnie pasujący do twojego odcienia skóry.
Kolejny krok to róż. Jeśli nie czujesz się pewnie z kosmetykami w kamieniu, sięgnij po uroczy, rozświetlający, ciepły róż w sztyfcie marki Revlon. Nałóż odrobinę na jabłuszka policzków (najbardziej pulchną ich część) i rozetrzyj w kierunku uszu. Od razu nadasz skórze młodzieńczego blasku i świeżości, jakbyś dopiero wróciła z mroźnego spaceru.
Wykonując rozświetlający makijaż, pamiętaj o dwóch rzeczach: po pierwsze – umiar. Nie przesadzaj z ilością świetlistych kosmetyków. A przede wszystkim – podkreślaj swoją cerę i jej atuty, zamiast zakrywać ją kolejnymi warstwami produktów. W końcu nie po to dbasz codziennie o swoją skórę, aby skrywać ją pod maską z podkładów, pudrów i różu.