Plan "ucieczki" przed teściową
Michał jakby czekał na tę rozmowę. Tłumaczył, że on też tak to odbiera, ale nie wie, jak ma powiedzieć matce, że przesadza. W końcu razem wymyślili plan. Na tydzień postanowili wyprowadzić się z domu nie uprzedzając jej o tym. Pewnego dnia mama Michała zastała zamknięte drzwi. Od razu zadzwoniła z pretensjami. - Przez ten czas musiała sobie zorganizować czas bez jeżdżenia w tę i z powrotem. Przede wszystkim jednak stworzyliśmy pretekst do rozmowy, że nie musimy się tłumaczyć z każdej podjętej decyzji. Obraziła się. Ojciec mówił, że przepłakała cały tydzień. W końcu zaprosiliśmy ich na niedzielny obiad.