Co się może nie udać?
Nie zawsze jednak weselnicy potrafią to docenić i to właśnie oni są bohaterami większości weselnych gaf. Wzruszone mamy wcierające rozmazany tusz w białą suknię córki, rozochoceni alkoholem wujkowie próbujący namiętnego tańca z cudzą żoną i toasty, po których nowożeńcy najchętniej zapadliby się ze wstydu pod stół. Co robić? W niektórych sytuacjach nie pozostaje nam nic innego jak obrócić gafę w żart i po prostu się uśmiechnąć.
Po latach weselne gafy wspominamy z rozbawieniem, ale w czasie wesela nowożeńcom nie jest do śmiechu. Lepiej więc wcześniej zadbać o to, by nic nas nie zaskoczyło. Na wagę złota będzie choćby niezbędnik panny młodej z chusteczkami, plastrem, zapasowymi pończochami i innymi drobiazgami – może uratować w kryzysowym momencie!
Warto też zadbać o to, by młodym towarzyszyła zaufana osoba kontrolująca sytuację. Coraz częściej zajmują się tym profesjonalni konsultanci, ale i świadkowie mogą się w takiej roli świetnie sprawdzić. Poza tym, jeśli tylko pamiętacie, co jest w dniu ślubu najważniejsze, nic was nie wyprowadzi z równowagi.
Anna Pawłowska
(apa/pho)