"Spójrz w lustro i opanuj się!". Słowne potyczki Joanny Przetakiewicz z polską Barbie
Wywołam taki zamęt, że płyty tektoniczne zmienią swe położenie - zapowiada Anella, polska Barbie, o której głośno zrobiło się po jednym wystąpieniu w telewizji śniadaniowej. Głośno, bo nie tylko to co mówi, budzi emocje, ale przede wszystkim to, jak wygląda. Wschodząca gwiazda plotkarskich portali ma na swoim koncie długą listę zabiegów upiększających. Jej wygląd przeraża Joannę Przetakiewicz. Projektantka w kilku mocnych słowach powiedziała, co sądzi o żywej lalce Barbie. Na odpowiedź Anelli nie trzeba było długo czekać.
Anella w kilka chwil trafiła do niemal wszystkich mediów w Polsce. O polskiej lalce Barbie pisali nawet dziennikarze z Czech, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Popularność, jaką zdobyła dzięki wystąpieniom w polskich śniadaniówkach, podsyca gorącymi zdjęciami na Instagramie. Anella nie przejmuje się negatywnymi opiniami na swój temat. Dziewczyna otwarcie przyznaje, że przeszła szereg operacji plastycznych, które pozwoliły jej upodobnić się do żywej lalki Barbie. 26-latka powiększyła sobie biust, skorygowała nos i kości policzkowe. Jednak to właśnie jej usta (powiększone do granic możliwości) budzą największe emocje.
Polska Barbie bardzo szybko zbudowała grono obserwatorów, którzy podzielili się na jej zwolenników i przeciwników. Dla jednych Anella jest chodzącym ideałem, a dla drugich wręcz przeciwnie. Do drugiej grupy zdecydowanie należy Joanna Przetakiewicz. Projektantka podczas swojej imprezy urodzinowej w rozmowie z dziennikarką Party.pl postanowiła wyrazić swoje obawy związane z wyglądem Anelli.
- Mnie to przeraża. Nie wiem jak bardzo, jak daleko można się posunąć, żeby robić sobie krzywdę aż tak. I bardzo się boję, a raczej myślę, że takie przykłady są straszne dla młodych dziewczyn. To wszystko prowadzi do zatracenia, do jakiegoś wynaturzenia, a przede wszystkim do okaleczenia - podsumowała Przetakiewicz.
Właścicielka La Manii, jako dojrzała kobieta ma dla Anelli małą radę. - Dziewczyno opanuj się. Spójrz w lustro i opanuj się - dodała.
Wypowiedź Joanny Przetakiewicz nie spodobała się kontrowersyjnej architektce własnego ciała (jak zwykła się określać Anella). Na jej odpowiedź nie trzeba było długo czekać. - A tak panią szanowałam, pani Joanno – wyznała polska Barbie na swoim Instastory. - "Kobieto opanuj się... spójrz w lustro" a kolejno na okładkę magazynu - dodała.
Warto dodać, że Anella jeszcze kilka tygodni zachwycała się okładką "Playboya" z Joanną Przetakiewicz. Cóż najwyraźniej nie spodziewała się, że projektantka nie jest zwolenniczką, aż tak dużej ilości operacji plastycznych.
I choć lista przeciwników jej wyglądu rośnie, Anella nie zamierza poprzestać na dwóch korektach nosa, niezliczonych zabiegach powiększania ust i powiększeniu piersi. Planuje kolejne operacje, które pomogą jej jeszcze bardziej upodobnić się do lalki Barbie. Czy waszym zdaniem to jest normalne zachowanie, czy może lekka obsesja?