Krystyna Mazurówna
Uprawiała seks z kloszardem i z czternastolatkiem, o czym napisała w swojej książce. Nie ma oporów, aby opowiadać o aborcjach. Przy okazji operacji plastycznej cieszy się, że „pan doktor będzie ją rżnął”. Jurorka przyznaje, że choć nie szuka mężczyzny na siłę, to gdyby na horyzoncie pojawił się jakiś ciekawy kąsek, chętnie by go przygarnęła. „Gdyby się zjawił, to nie mam nic przeciwko temu. Może być brunet, blondyn, może być łysy, bardzo wysoki, niski, ale najważniejsze jest, by był inteligentny”, wyjaśnia tancerka.