Maria Sadowska to dziś jedna z najpopularniejszych artystek w Polsce. Gwiazda nie tylko wydaje hit za hitem, ale także rozwija się jako reżyserka. W życiu prywatnym również jej się układa. Z okazji jej 47. urodzin zdradzamy, jak poznała swojego męża.
Początek znajomości Marii Sadowskiej i Adriana Łabanowskiego
Maria Sadowska w 2007 roku wybrała się na festiwal reggae w Ostródzie. Jak sama zdradziła w rozmowie z magazynem "Pani", to właśnie tam poznała przyszłego męża.
Artystka opowiedziała, że ich pierwsze spotkanie wyglądało niemal jak z filmu. Adrian Łabanowski stał przed nią na jednym z koncertów, jednak w pewnym momencie się odwrócił. "Spojrzał mi w oczy. Nagle falujący tłum, bo byliśmy na festiwalu reggae, spowolnił, on się wyostrzył. Tak, było jak w filmie" - powiedziała "Vivie!" artystka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maria Sadowska o uprzywilejowanych dzieciach artystów
Gwiazda nie ukrywała, że zastanawiała się, czy wówczas 21-letni student do niej podejdzie, jednak on po chwili namysłu zaprosił ją na piwo z nalewaka. Co ciekawe Sadowska postanowiła się zgodzić, mimo że nie przepada za tym trunkiem.
Artystka wielokrotnie w wywiadach podkreślała, że podczas pierwszego spotkania do niczego między nimi nie doszło. Kobieta była wówczas w związku z innym mężczyzną.
Gdy już w końcu postanowili dać sobie szansę, Łabanowski nie zwlekał z oświadczynami. Po trzech latach związku ukochany gwiazdy dał jej łopatę i kazał kopać we wskazanym przez niego miejscu dołek.
To właśnie w nim ukryte było pudełeczko z pierścionkiem. Artystka podkreślała, że zaręczyny były dla niej znacznie ważniejsze niż ślub. Nie każdy wierzył, że może im się udać. Łabanowski jest bowiem o 10 lat młodszy od swojej ukochanej.
Tajemniczy ślub Marii Sadowskiej i Adriana Łabanowskiego
Maria Sadowska i Adrian Łabanowski powiedzieli sobie "tak" 17 sierpnia 2017 roku. Wydarzenie było niemałym zaskoczeniem dla fanów artystów, ponieważ zakochani nie zdradzili wcześniej, że przygotowują się do ślubu.
Podczas uroczystości w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Warszawie parze towarzyszyły ich dzieci, a także znani przyjaciele. Panna młoda zaprezentowała się w białej sukni z krótszym przodem i tiulową spódnicą, a pan młody postawił na niebieski garnitur, do którego dobrał koszulę w kwiaty.
"Ślubu udzielał nam wujek Mirek, brat mojej mamy, który przez 25 lat był księdzem w Kanadzie" - zdradził w rozmowie z "Vivą!" Łabanowski.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl