Mike - łzy boksera
Na kanapie Oprah miękną nawet twardzi faceci. Słynny bokser Mike Tyson zalał się łzami, gdy w rozmowie pojawił się wątek tragicznej śmierci jego 4-letniej córki - Exodus. Dziewczynka zaplątała się w linkę na ruchomej bieżni. Nieprzytomne dziecko znalazł brat Tysona. Błyskawiczna interwencja lekarska nie pomogła.
Kilka miesięcy później sportowiec przyznał królowej talk-show, że nie chciał poznać okoliczności wypadku. "Nie wiem, jak umarła i nie chcę tego wiedzieć. Nie było we mnie gniewu wymierzonego przeciw komukolwiek" - stwierdził Tyson, ale po chwili dodał: "Jeśli znałbym osobę, którą mógłbym obwinić za śmierć mojego dziecka, wtedy pojawiłby się problem".