Szokujące zdjęcia byłej żony gwiazdora. Żyje na ulicy, grzebiąc w śmieciach
Loni Willison od kilku dni jest na ustach całego świata. Eks-modelka i była żona gwiazdy "Słonecznego Patrolu" została bezdomną. Nie może liczyć na nikogo i prosi o pomoc.
Loni Willison miała kiedyś wszystko, dzisiaj nie ma nic. W internecie można oglądać zdjęcia 35-latki, która żyje na ulicach Los Angeles. W rozmowie z "Daily Mail TV" wyznała, że od roku się nie myła tylko po to, by nie zostać zgwałconą ani okradzioną. Jedynym jej majątkiem jest to, co ma w sklepowym wózku i na sobie.
Kłopoty Loni zaczęły się dwa lata temu. Wtedy mieszkała jeszcze w Hollywood i pracowała jako asystentka w centrum chirurgii kosmetycznej. Po nagłym zwolnieniu, znalazła zajęcie u pośrednika handlu nieruchomościami. Ten jednak nie chciał jej płacić. Willison w którymś momencie przestało być stać na dom – doszło do eksmisji. Wkrótce kobieta zapadła jeszcze na chorobę psychiczną i leczyłą ją metamfetaminą. – Wszystko się rozpadło i od tamtej pory jestem bezdomna – powiedziała.
Były mąż Loni, znany ze "Słonecznego Patrolu" Jeremy Jackson nie zamierza jej pomagać. Kiedy jeszcze byli razem, miał grozić jej, że ją zabije. W ich wspólnym domu dochodziło do głośnych awantur. Willison twierdziła, że Jackson stosował wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną. Ustalono, iż raz próbował ją udusić.
35-latka ma dziś tylko jedno marzenie. – Nie chcę już żyć na ulicy. Chcę rozpocząć nowe życie. Ale potrzebuję pomocy – wyznała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl