Christopher Kerze
Jak tłumaczy Greenowi zajmująca się tą sprawą detektyw Stefanie Bolks, zaginięcia dotyczą zwykle dwóch typów dzieci. Pierwsze to takie, które uciekają z domu, bo doświadczają w niej przemocy, drugie znikają z powodu przejściowych problemów rodzinnych, ale zazwyczaj wracają maksymalnie po kilku dniach. Po przesłuchaniach okazało się, że Christopher nie wpisuje się w żaden z typów. Świetny uczeń, sportowiec, niesprawiający trudności wychowawczych, pełen energii i zapału do życia chłopak z dużym poczuciem humoru. Mimo to państwo Kerze wkrótce otrzymali kolejną wiadomość ręką syna i łamiącą ich serca. Wyjaśniał w niej, że wcześniej skłamał, żeby uśpić ich czujność i zamierza popełnić samobójstwo. Nie wyjaśnił przyczyn tej decyzji. W kolejnych dniach policjanci odnaleźli samochód, który zabrał, ale nic poza tym: żadnej strzelby (Chris nie wziął ze sobą nawet amunicji), okularów, ubrań i przede wszystkim ciała chłopca. Dziś miałby 43 lata i wciąż figuruje jako osoba zaginiona. "Może zmienił zdanie i gdzieś żyje? Zawsze trzeba mieć nadzieję" - mówią Greenowi najlbiżsi Chrisa.