Szukam sponsora, sprzedam dziewictwo
Najbardziej przerażające jest samo podejście dziewczyn do tej kwestii. One nie tylko nie uważają tego za wstyd, ale wręcz chwalą się swoimi podbojami. Katarzynę Rosłaniec właśnie to najbardziej przeraziło:
„To jest to, co mnie najbardziej boli w tym wszystkim. Łatwość, z jaką dziewczynki sprzedają swoje ciała jest nieprawdopodobna. Dla nich przespanie się z kimś to żaden problem. Według nich fajnie jest mieć trzech chłopaków, bo ta, co ma trzech jest lepsze niż ta, co ma dwóch.
Kwestia miłości nie istnieje, ona kocha jednego, kocha drugiego, innego już nie kocha… One nie dają sobie szansy by zatrzymać się choć na chwilę i naprawdę się zakochać. Zwykle od rodziców nie dostały wystarczająco dużo miłości, więc nawet nie wiedzą, co to znaczy i że w ogóle jest to ważne.”