ModaTabloid na okładce: "Beata Szydło przebiera się u prezesa". Odkryto tajemniczy pokój na Nowogrodzkiej

Tabloid na okładce: "Beata Szydło przebiera się u prezesa". Odkryto tajemniczy pokój na Nowogrodzkiej

Tabloid na okładce: "Beata Szydło przebiera się u prezesa". Odkryto tajemniczy pokój na Nowogrodzkiej
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Martyna Wojciechowska

13.10.2017 12:09, aktual.: 13.10.2017 13:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do tej pory temat stylu Beaty Szydło analizowano przede wszystkim pod kątem jej broszek. To w końcu jej ulubiony element garderoby, z którym nie rozstaje się nawet na krok. Tym razem dziennikarze "Faktu" poszli jednak o krok dalej. Postanowili przeprowadzić małe modowe śledztwo i odkryli, że szefowa Rady Ministrów ma na Nowogrodzkiej własną garderobę. Tego jeszcze nie było!

Dziennikarze "Faktu" postanowili zabawić się w śledczych i wzięli pod lupę kilka godzin z życia Beaty Szydło. Z ich analiz wynika, że 11 października 2017 roku szefowa rządu zmieniła swoją garderobę co najmniej 2 razy i miało to miejsce w siedzibie PiS w Warszawie. Gdy do niej wchodziła o godzinie 16.56, miała na sobie elegancki żakiet w odcieniu fuksji nałożony na klasyczną małą czarną. Uczestniczyła wtedy z ważnym spotkaniu swojej partii. Zaś 3 godziny później, wychodząc z "nasiadówki" z prezesem, paparazzi przyłapali ją w zupełnie innej stylizacji. Szydło zdążyła przebrać się w kobaltowy garnitur. a ta modowa metamorfoza tak zaintrygowała dziennikarzy "Faktu", że postanowili dać ją na pierwszą stronę wydania.

Obraz
© WP.PL

"Niezwykła przemiana pani premier" to tytuł na okładce piątkowego numeru dziennika. W środku dziennikarze podają szczegóły "przebieranki" pani premier. - Pani premier nie zmieniała stroju podczas posiedzenia z udziałem prezesa. Otóż w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej mieści się nie tylko gabinet prezesa - wyjaśnia autor artykułu, który twierdzi, że na drugim piętrze biurowca znajdują się pomieszczenia, gdzie spokojnie można się przebrać, umalować czy przygotować do wywiadów. Beata Szydło skorzystała właśnie z tej możliwości - czytamy.

Skąd ta nagła zmiana stroju u Beaty Szydło? Po posiedzeniu szefowa Rady Ministrów spieszyła się na uroczystą galę, a później miała jeszcze w planach spotkanie z dziennikarzami. - Jak każda kobieta, nie chciała dwa razy pokazywać się publicznie w tej samej kreacji. Zresztą Beata Szydło podczas kampanii wyborczej często korzystała z "garderoby” w siedzibie PiS - czytamy dalej.

Siedziba PiS na Nowogrodzkiej stała się sławna po tym, jak w internecie pojawiło się "Ucho prezesa". Dzięki Robertowi Górskiemu i jego mistrzowskiej ekipie możemy wyobrażać sobie, jak wygląda to miejsce od środka. Dzięki błyskotliwemu modowemu śledztwu dziennikarzy "Faktu", być może już niebawem w serialu oprócz słynnej kuwety kota, recepcji pani Basi i sypialni pana prezesa, pojawi się tajemnicza garderoba z garsonkami pani premier i gablotka na broszki. Co pan na to, panie Robercie? Naszym zdaniem to świetny pomysł na kolejny odcinek.

Obraz
© WP.PL
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (44)
Zobacz także