Zanim w życiu Piłsudskiego pojawiły się Leosia, Maria i Aleksandra, serce skradły mu dwie kobiety, o które musiał walczyć ze starszym bratem, Bronisławem.
Ranienie najbliższych przychodziło Piłsudskiemu z łatwością i chyba nawet przynosiło mu niezdrową satysfakcję, tak jakby lubił pompować sobie ego kosztem cudzych uczuć. Wielokrotnie dawał temu dowód podczas młodzieńczego pobytu na Syberii. I boleśnie przekonała się o tym Leonarda Lewandowska.