Joanna Horodyńska od lat jest muzą i przyjaciółką Ilony Majer i Rafała Michalaka, projektantów tworzących markę MMC. Nie może jej zabraknąć na żadnym pokazie marki. Pojawiła się więc na imprezie w Bristolu. I jak zwykle pokazała, że moda to zjawisko, które zwykłym śmiertelnikom trudno pojąć. Bo przecież powtarza się nam, że skarpetki i sandały to najgorsze na świecie zestawienie, a cekinowy szlafrok to kostium zarezerwowany na bale przebierańców. A tymczasem, Horodyńska w tak ekscentrycznym zestawieniu wyglądała świetnie.