Kto z nas nie kocha telewizyjnych maratonów? Zwłaszcza teraz, w okresie świąteczno - noworocznym (niektórzy szczęściarze są na urlopach do 6 stycznia) można z przyjemnością i bez wyrzutów sumienia zakopać się pod kocem i do oporu oglądać ukochane seriale lub filmy. Weekend pod znakiem "Teorii wielkiego podrywu"? O tak! Zwłaszcza, jeśli towarzyszy ci ukochany. Nie wiedzieć kiedy kanapa staje się centrum dowodzenia światem. Po prawej stronie piętrzą się pudełka po pizzy czy talerze pełne poświątecznych smakołyków, po lewej stronie pilot od telewizora i DVD ewentualnie komputerowa mysz. Na środku: Sheldon tłumaczy Leonardowi, dlaczego zakup nowego stołu do sypialni stanowi pogwałcenie koleżeńskiego kontraktu o współdzieleniu mieszkania. Na samą myśl o ruszeniu się sprzed ekranu robi się jakby smutno.