Są kobiety, które nie mogą doczekać się zostania mamą. Marzą o ciąży, wyobrażają sobie, jak będzie wyglądało ich dziecko i jeszcze zanim na teście pojawią się dwie kreski mają wybrany szpital. Są też takie, dla których ciąża to trudny etap, który trzeba przejść, jeśli chce się zostać matką. Ale ani jedna, ani druga grupa z pewnością nie snuje fantazji na temat ciążowych ubrań. Bo te, choć o niebo ładniejsze niż trzydzieści lat temu, nadal zostają daleko w tyle za „normalnymi”. Pod każdym względem, poza jednym – cenowym. Zmuszona do zakupienia „ciążowych” spodni, przeczesałam centra handlowe i sklepy internetowe. I odkryłam, że do rosnącej listy wydatków związanych z pojawieniem się potomka muszę dołożyć dodatkowe fundusze na ubrania. Bo w ciąży upolowanie dżinsów za 79 zł czy kurtki za 99 zł graniczy z cudem.