Trauma, i to taka niewyobrażalna, zostanie z nią na zawsze. W styczniu 2015 roku Katarzyna zasłoniła swoim ciałem niemowlę, gdy rzuciły się na nie psy. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala, gdzie długo walczyła o życie. Została praktycznie pozbawiona lewej łydki. Dziś Katarzyna domaga się zadośćuczynienia od gminy w wysokości 1,2 miliona złotych.