To nie był jej wieczór. Stylistka wyłoniła najgorzej ubraną gwiazdę
Jedne ubrały się niemalże identycznie, przychodząc w czarnej sukni z głębokim dekoltem. A niektóre wyróżniały się na tle koleżanek z branży - nie tylko w pozytywnym kontekście. Stylistka i ekspertka wizerunku, Iwona Jankowska, wskazuje najlepiej i najgorzej ubraną gwiazdę na premierze filmu "Akademia Pana Kleksa".
Premiera filmu "Akademia Pana Kleksa" rozniosła się głośnym echem. Na wydarzeniu pojawiły się gwiazdy i celebrytki w kreacjach, które wyglądały jak z bajki. W poniedziałkowy wieczór, 18 grudnia, na twarzach wielu z nich zagościły sztuczne piegi na cześć tytułowego i ekscentrycznego Kleksa. Nie zabrakło także peruki na głowie jednej z celebrytek oraz maksymalnego lśnienia. Ale zamiast opowiadać, lepiej zobacz, co działo się na premierze filmu. A działo się naprawdę wiele!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W stylu lat 50.
Do mody powrócił styl lat 50., który pamiętamy z kolekcji New Look Dior. Elegancki i wieczorowy, który rozsławiła Audrey Hepburn, sprytnie wkrada się do współczesności. Joanna Jędrzejczyk wykorzystała jeden z wiodących cech tej filmowej estetyki - dekolt w kształcie serca.
Z kolei Katarzyna Zielińska sięgnęła po kokardę, która również królowała na salonach w latach 50. Czasem trzyma się tyłu sukienki i zdobi plecy, a innym razem - jak w przypadku aktorki - zasiada dumnie na froncie. W tej stylizacji dodatkowo stworzyła dekolt carmen, odsłaniając subtelnie ramiona.
Spektakularne wejście zaliczyła Natalia Siwiec, która pojawiła się z temperamentnej czerwieni, gigantycznej aplikacji na froncie i długich rękawicach, które stanowią esencję stylu lat 50. Podobnie jak wysoko upięte włosy.
Czytaj także: Bikini do góry nogami? To nowy trend wśród celebrytek
Dekolt w szpic
Nie da się nie zauważyć, że to głębokie dekolty wiodły prym na premierze filmu "Akademia Pana Kleksa". Zofia Zborowska-Wrona zaprezentowała na sobie czarną suknię z satyny bądź jedwabiu, która przemycała epokowe niuanse - w tym rozcięte rękawy i plisy.
Blanka Lipińska zaszalała z wyborem sukienki. Model w stylu glamour pokrywały mieniące się kryształy, a asymetria widoczna niemalże wszędzie stanowiła odskocznię od klasycznych fasonów.
Czerń zyskała lekkość i delikatność w stylizacji Marceliny Zawadzkiej. Oprócz głębokiego dekoltu, w oczy rzucają się lekkie jak piórko rękawy w formie motylkowej, marszczenie na brzuchu, a także rozcięcie, które odciążyło dół sukienki.
Również Agnieszka Grochowska zdecydowała się na mocne wycięcie, ale w swoim charakterystycznym stylu - prostym, surowym, wręcz ascetycznym. Aktorka stawia na minimalizm, hołdując zasadzie "mniej znaczy więcej".
Na wysoki połysk
Maffashion wyglądała inaczej niż reszta. Trendsetterka postawiła na czarny komplet ze skóry, który rozświetliła srebrnym topem i metalicznymi szpilkami, wpisując się w obowiązujące tendencje w modzie.
Na kontrolowany połysk zdecydowała się Małgorzata Socha, która przybyła na premierę w czarnej sukni z odcięciem pod biustem. Model na ramiączkach zdobiły misternie wyszywane kryształy, które wprowadziły do stylizacji połysk, ale w łagodny, kunsztowny i finezyjny sposób.
Niemałym zaskoczeniem okazała się kreacja, a właściwie charakteryzacja Anny Wendzikowskiej, która pokazała się w srebrnych "piegach" na policzkach i różowym kolorze włosów. Peruka skradła show, przenosząc na drugi plan błyszczącą sukienkę z frędzlami, a nawet białe kozaczki.
Edyta Herbuś nie przebierała w półśrodkach, decydując się na maksymalny połysk. Tancerka i aktorka już od jakiegoś czasu flirtuje ze srebrnymi kozakami, ale tym razem zabrała swoje ulubione buty na czerwony dywan w towarzystwie srebrnej mini i kurtki z poszerzoną linią ramion.
Zoom na detale
Czasem detal ma większą siłę przebicia aniżeli całe ubranie. Klaudia Halejcio wybrała na premierę garnitur dzwonami, ale to długie frędzle doczepione do marynarki znalazły się w centrum uwagi.
Miłośniczka ekscentrycznego designu nie zawiodła. Monika Brodka idealnie wpisała się w charakter filmu za sprawą nietuzinkowej formy ubrania oraz detalu pod szyją. Artystka sięgnęła po kokardę, nawiązując do francuskiego fontazia. Stworzyły grzeczny look, ale niepozbawiony awangardy.
Olga Bołądź już udowodniła, że jest fanką czółenek Mary Jane i wyeksponowanych białych skarpetek. Jednak tym razem aktorka wymieniła bawełniane skarpety na prześwitujące "stopki". Zaś buty, w których chodziłyśmy do przedszkola, na błyszczące mokasyny.
Asymetria
Danuta Stenka nie przestaje zachwycać. Kilka dni temu triumfowała w srebrnej sukience z golfem, a teraz zabawiła się asymetrią. Aktorka wyglądała eterycznie i zmysłowo, a jednocześnie majestatycznie w zwiewnej i czarnej sukni obszytej koronką, która sunęła po dywanie. Nie bez znaczenia pozostały kolczyki i krótka fryzura, która podkreśliła szyję oraz ramiona.
Na asymetryczne rozcięcie zdecydowała się Julia Wieniawa, która w przeciwieństwie do koleżanek z branży, na bok odstawiła czerń. Gwiazda pokazała się w kolorze zbliżonym do najmodniejszego odcienia nadchodzącego roku, czyli "peachy fuzz". Brzoskwiniowa barwa w rękach Wieniawy zyskała więcej przebojowości, a także mieniła się w świetle, wpadając momentami w tony różu.
Marcela Leszczak nie mogła przejść niezauważona w balowej sukni, której nie powstydziłaby się księżniczka Disneya. Złoty model "obsypany" brokatem posiadał coś na wzór trenu doczepionego do lewego biodra. Ale to nie wszystko - kwiaty w rozmiarze XL ściągnęły na siebie całą uwagę, porzucając nową definicję "cichego luksusu", a kierując się w stronę splendoru i blichtru.
Stylistka wybiera najlepszą i najgorszą stylizację wieczoru
Wytypowałaś już swoja faworytkę? My tak, podobnie jak Iwona Jankowska – stylistka i ekspertka wizerunku, która o modzie wieczorowej wie wszystko.
"Miałam problem z wytypowaniem najlepszej stylizacji. Panie wyglądały obłędnie - każda w swoim stylu idealnie dobrała dodatki. Ale moje oko przykuła Danuta Stenka i totalnie prosta suknia z delikatnym zdobieniem. Czerwona szminka? Niby nic takiego, klasyk, a jednak... Idealnie wpisała się w urodę aktorki, wydobywając jej osobowość. Suknia pięknie dobrana do miejsca i okazji, bo mimo wszystko premiera filmu to nie bal. Klasyka obroniła się po raz kolejny" - wyznaje Iwona Jankowska.
Chociaż większość gwiazd i celebrytek zdała egzamin z dobrego stylu wręcz celująco, to nie każda zdołała miło zaskoczyć ekspertkę. Jedna z aktorek przekombinowała, wpisując się w trendy, ale pozbywając się swojego stylu i autentyczności.
"Damska stylizacja, która zaskoczyła mnie na >>NIE<< należy do Olgi Bołądź. Aktorka zawsze urzekała mnie swą oryginalnością w stylizacjach, ale w tym przypadku coś wyszło na opak. Od strony technicznej kreacja sama w sobie jest poprawna. Ale mam wrażenie, że jest niedopasowana do osobowości Pani Olgi. Może zabrakło elementu wykończenia, na przykład we fryzurze?" - komentuje ekspertka.
Stylistka zwraca także uwagę, jak istotne znaczenie ma dopasowanie swojej kreacji do stylizacji partnera bądź partnerki. Niektórym udało się trafić w spójną stylistkę, ale nie zabrakło także kreacji z dwóch różnych bajek.
Jankowska podkreśla, że "zasada wieczorowego stroju obowiązuje również mężczyzn. Jako najgorszą stylizację męską wybieram Miśka Koterskiego. Swoim outfitem odbiega od rangi miejsca i wydarzenia, a u boku Marceliny wygląda niespójnie".
"Chciałabym jeszcze wręczyć Oscara jednej parze za piękny i spójny wizerunek – Marcelinie Zawadzkiej i jej narzeczonemu. Pięknie dobrane stylizacje pod względem koloru, odpowiednie do sylwetek i utrzymane w jednej stylistyce. Brawo!" - dodaje stylistka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl