To moje ciało
Podobny cel przyświeca też młodej Rosjance Julii Wiktorownej, która lubi skrywać się pod pseudonimem Julia Vins. Dziewczyna ma twarz przypominającą delikatnego, porcelanowego aniołka, ale jej sylwetki nie powstydziłby się nawet Mariusz Pudzianowski.
Na zarzuty, że rozbudowana masa mięśniowa pozbawia ją kobiecości, Julia odpowiada: - To moje ciało i mogę robić z nim co zechcę. Poza tym przyjaciele, rodzina i fani nieustannie wspierają mnie we wszystkim, co robię. Krytyka mnie tylko mobilizuje.