Maseczka peel-off – co to takiego?
Ich rodzajów jest bez liku, więc posiadaczki różnych typów cery spokojnie znajdą tą, odpowiednią dla siebie. Za co kobiety tak kochają maseczki peel-off? Oto odpowiedź.
Ich rodzajów jest bez liku, więc posiadaczki różnych typów cery spokojnie znajdą tą, odpowiednią dla siebie. Za co kobiety tak kochają maseczki peel-off? Oto odpowiedź.
Przede wszystkim różni się od innych maseczek formą. Żelowa formuła zastyga na twarzy tworząc przezroczystą powłokę, którą po kilku minutach ściągamy odrywając od skóry płatami. Brzmi jak z horroru i trochę tak wygląda, ale wierzcie mi, że warto mimo niezbyt przyjemnych dla oka wrażeń estetycznych wypróbować jej działania, bo po usunięciu kosmetykuodkrywa się prawdziwie piękną cerę.
A jak działa? Otóż maseczka usuwa zanieczyszczenia skóry i martwe komórki, oczyszcza pory, wygładza, odświeża. Część z nich ma także właściwości lekko rozjaśniające skórę i hamujące efekty starzenia. Niewątpliwą zaletą maseczki peel-off jest to to, że nie brudzi rąk, a jej usuwanie jest bardzo proste i nie pozostawia na skórze resztek kosmetyku (niektóre rodzaje dają się zdjąć nawet jednym ruchem!). Słowem produkt z serii "must have".
Maseczki typu peel-off w przystępnej cenie znajdziecie w ofercie takich marek jak np.: Paloma, Avon, Nivea, St.Ives, Oriflame, Rival de Loop, Eva Natura, Under Twenty, czy Pulanna.