W USA stroi się jak nigdy. Po ulicy paradowała w kożuchu do kostek
Klasyczny kożuch jest już passé? Nie wybiegajmy myślami aż tak daleko, ale brązowe modele mają poważną konkurencję ze strony odcieni łagodnych jak baranek. Katarzyna Cichopek tym razem trafiła w punkt, paradując po mieście w efektownym płaszczu.
12.12.2023 | aktual.: 12.12.2023 14:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oto kolejna "pocztówka z podróży" - tym razem z Chicago. Katarzyna Cichopek rozpoczęła swoją amerykańską przygodę w ramach koncertów świątecznych zorganizowanych dla Polonii w USA. Prezenterka nie traci jednak czasu i w wolnych chwilach na nowo odkrywa miasto – zdradziła, że ostatni raz w Chicago była dwadzieścia lat temu. Do Cichopek dołączył jej partner, Maciej Kurzajewski, z którym pozowała na tle wieżowców "wietrznego miasta". Uwagę przykuł płaszcz, który wyraźnie odcinał się od klasycznych okryć wierzchnich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powrót do korzeni
Stylizacja na cebulkę nie była potrzebna, ponieważ Kasia Cichopek sięgnęła po kożuch. Okrycie wierzchnie, które królowało w czasach PRL i pozwalało przetrwać srogie zimy, na jakiś czas wypadło z modowego obiegu. Ale nie na długo, ponieważ kożuch ma w sobie ogromny potencjał, który doceniają wielkie domy mody – w tym sięgające do korzeni, inspirujące się stylem vintage i artystyczną bohemą.
Brąz poszedł w odstawkę
Jednak Katarzyna Cichopek postanowiła odbiec od oklepanych i powtarzających się modeli w odcieniach brązu - czekoladowych, z nutą toffi czy okraszonych cynamonem. Prezenterka być może wciąż zauroczona trendem Barbie, postawiła na różowy kożuch, który w towarzystwie słodkiego, ale nie przesłodzonego koloru – jakby zyskał świeżość, nową energię i werwę.
Zima w barwach lekkich jak piórko
Długi model z wywiniętymi rękawami, puszystym kołnierzem i charakterystycznymi przeszyciami - sięgał ziemi. Ale mimo to wcale nie skracał optycznie sylwetki prezenterki. Być może to zasługa rozpiętego fasonu, a może lekkich kolorów, na których bazowała cała stylizacja. Widać, że zimowa pora roku lubi się nie tylko z czernią i szarością, ale jest też głodna lekkich i romantycznych odcieni, które rozświetlają ponure dni.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl