Blisko ludziWędrują kilkanaście godzin, by dostarczyć szczepionki potrzebującym

Wędrują kilkanaście godzin, by dostarczyć szczepionki potrzebującym

W Nepalu nawet odra jest śmiertelnym zagrożeniem.

Dla wielu polskich matek przykra konieczność, dla Nepalczyków środek ratujący życie. W państwie, który wciąż nie może otrząsnąć się po trzęsieniu ziemi, szczepionki są na wagę złota. Tam nawet odra jest śmiertelnym zagrożeniem.

W wyniku wstrząsów , do których doszło 25 kwietnia 2015 r., wiele osób straciło dach nad głową, zdrowie, a nawet życie. Choć od tragedii minął rok, część mieszkańców nadal nie ma gdzie mieszkać. Nepal to jedna z najbiedniejszych państw świata, a tragedią tylko spotęgowała jego problemy.W regionie szerzą się choroby, które pochłaniają kolejne ofiary. Dostarczaniem niezbędnych leków i szczepionek zajmuje się organizacja UNICEF. Zadanie nie jest łatwe, bo w kraju brakuje dróg.

- Aby szczepionki zachowały swoje właściwości, muszą przebywać w odpowiedniej temperaturze. W Nepalu nie ma dróg, dlatego pracownicy UNICEF zarzucają lodówki ze szczepionkami na plecy i wyruszają na górskie szlaki. Nie zważają na mrozy i żar lejący się z nieba. Taka wędrówka może trwać nawet kilkanaście godzin - mówiła w #dziejesienazywo Magdalena Malinowska.

I dodała:
- Chcemy stworzyć drużynę, która od przekazania darowizny po działania w terenie, wykonuje pracę zespołową.

Źródło artykułu:WP Kobieta
szczepionkaunicefnepal

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)