Narzekasz na swoje ciało
Przeglądasz się w dużym, sypialnianym lustrze i głośno wyrażasz dezaprobatę dla swojej figury. Bywa, że idąc pod prysznic, rozbierasz się dopiero w łazience, by on nie miał zbyt dużo czasu na analizowanie twojego ciała. Po powrocie, wskakujesz szybko pod kołdrę i leżysz – czując się grubo i nieatrakcyjnie. Tymczasem mężczyźni – co jest dowiedzione – patrzą na swoje ukochane znacznie bardziej pobłażliwym okiem niż na inne kobiety, na przykład aktorki, których figurę zdarza im się krytykować. W seksie nie chodzi o perfekcyjne ciało. Następnym razem, szykując się do łóżka, postaraj się wyłączyć mózg i skoncentruj się na zmysłowości swojego ciała. Nie rozmyślaj o tym, czy on widzi, że nieco przytyłaś. Na pewno, kochając się z tobą, nie będzie tego analizował.
Tekst: Izabela O’Sullivan (ios/ags), na podst. Redbookmag.com