Telefon zawsze pod ręką
Wychodzisz z przekonania, że musisz mieć komórkę ciągle przy sobie, bo ktoś w środku nocy może potrzebować pomocy. W rezultacie jednak, przez lata, żaden taki telefon nie miał miejsca. Nieraz zdarzało się natomiast, że w nieodpowiedniej porze dzwoniła siostra, której wieczorem zebrało się na pogawędkę, pracoholiczka szefowa, która równie dobrze mogłaby ci przekazać swoją wiadomość następnego dnia w pracy czy telemarketerka, nakłaniająca cię do kupna nowego depilatora. Najlepiej nie wnoś telefonu do sypialni. Zacznijcie używać tradycyjnego budzika. Dla wewnętrznego spokoju, nie wyłączaj jednak komórki całkowicie ani nie ustawiaj trybu cichego. W razie, gdyby sprawa była naprawdę pilna, na pewno usłyszysz dzwonek telefonu.