Miłość tragiczna w wieku 12 lat
Jak piszą autorki książki o Wisławie Szymborskiej, można by ją „zaliczyć do prekursorek feminizmu w Polsce. (…) zawsze i wszędzie bierze w obronę kobiety, współczuje kobietom, podziwia kobiety, przedstawia ich punkt widzenia.” Poetka nie żywi jednak, na ogół charakterystycznej dla feministek, niechęci do mężczyzn.
Kiedy miała mniej więcej 12 lat, zakochał się w niej chłopiec o rok, dwa lata starszy. Wystawał pod jej oknami, śledził ją wzrokiem, np. w drodze do szkoły. Była to miłość tragiczna, bo nieodwzajemniona. Noblistka wyznaje, że początkowo było jej go żal, ale te uczucia zdecydowanie minęły, kiedy w podarowanym jej liście miłosnym wyznał, że zrobiłby dla niej absolutnie wszystko, ale przyjdzie pod jej okno, kiedy poprawi się pogoda.