Wnuczka Zenka Martyniuka będzie miała poród za 20 tysięcy zł. Nie wszyscy mają tyle szczęścia
Zenek Martyniuk wkrótce zostanie dziadkiem. Ma mu się urodzić wnuczka, która może wywrócić jego życie do góry nogami. Choć jeszcze nie przyszła na świat, już jest gwiazdą, a o jej porodzie rozpisują się gazety.
Jak udało dowiedzieć się "Super Expressowi", wnuczka Martyniuka przyjdzie na świat w jednej z prywatnych klinik w Białymstoku. Koszty jej porodu są szacowane na ok. 20 tysięcy zł. Sam pakiet dla VIPów we wspomnianej klinice kosztuje ok. 10 tysięcy złotych. Do tego trzeba dodać dodatkowe specyfiki dla przyszłej, obecność osób z rodziny, ochronę i wyprawkę dla dziecka - i koszta rosną o drugie tyle.
Nie wszyscy mają jednak tyle szczęścia, żeby być wnuczką gwiazdy disco polo. Dla przeciętnych kobiet poród w Polsce jest bezpłatny, pod warunkiem, że odbywa się w publicznym szpitalu mającym kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Każda ciężarna ma prawo do opieki bez względu na zatrudnienie czy ubezpieczenie. Aczkolwiek każda dodatkowa usługa, taka jak znieczulenie bądź osobna sala, będzie kosztować. Skorzystanie z większość dodatków to wydatek ok. 3 - 4 tysiące złotych, w zależności od wybranego pakietu i szpitala. Ale dzięki temu jest możliwy poród z wybranym lekarzem, opieką wybranej położnej i zwiększoną prywatnością. W niektórych placówkach można mieć całkowicie darmowy poród, ale za to trzeba zapłacić za opiekę poporodową.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w prywatnej placówce. Tak jak w przypadku wnuczki Martyniuka poród będzie wynosił ok. 10 tysięcy złotych, ale cena może się wahać od 8 do nawet 16 tysięcy złotych. Wszystko zależy od tego, jaki pakiet zażyczy sobie przyszła mama. W większości tego typu miejsc ma do wyboru poród naturalny lub cesarskie cięcie (które z reguły kosztuje dużo więcej). Do tego dochodzą konsultacje z wybranymi lekarzami, pełna opieka poporodowa, znieczulenia, a także obecność rodziny podczas porodu i zapewniony nocleg w szpitalu.
Niektóre znane osoby, takie jak Anna Skura, decydują się na poród za granicą. Najczęściej celebryci wybierają Stany Zjednoczone, w których koszty szpitalne potrafią przyprawić o zawrót głowy. Jeśli ktoś zdecyduje się na opiekę w placówce o najwyższym możliwym standardzie, kwoty potrafią sięgać setek tysięcy złotych. Polki, które rodziły w Stanach piszą o standardowej kwocie ok. 15 tysięcy złotych. Jest to suma, która powstała już po odjęciu zniżek wynikających z ubezpieczenia. Bez tego rachunek wystawiony przez szpital będzie opiewać na ok. 45 tysięcy złotych, choć kobiety zaznaczają, że tak kwota potrafi się bardzo różnić w zależności od placówki i porodu. Przy większej liczbie środków przeciwbólowych lub sporych komplikacjach w trakcie, rachunek może znacząco wzrosnąć.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl