Pani na zamku
Jednak sukces nie przyszedł od razu. Iwona zamieszkała w ubogiej dzielnicy Rinkeby w Sztokholmie, w której roiło się od imigrantów. Poszła na kurs, żeby nauczyć się szwedzkiego. Chciała studiować handel zagraniczny, ale doradca zawodowy podpowiedział jej medycynę. Była również studentką prawa, jednak wciąż czuła, że to nie to - cały czas widziała siebie w roli sprawnej bizneswoman. Wyszła za mąż za Greka, ale nie była w małżeństwie szczęśliwa. Zaszła w ciążę. Małżeństwo rozpadło się po dwóch latach. Została sama z dzieckiem - bez zaplecza finansowanego, rodziny, perspektyw.