Weronika Marczuk
Jesteśmy na NIE
Nie, nie, nie! Każdy element stroju z innej bajki. Pani Weronika nie mogła się zdecydować czy chce być Kopciuszkiem, Królową Śniegu czy Calineczką. Rozbierzmy to na czynniki pierwsze…
Zacznijmy od butów. Mają ciekawą formę, która niestety w duecie ze spódnicą skraca nogę. W połączeniu ze spodniami rurkami jak najbardziej tak. Leniwie wędrujemy ku górze. Spódnica ma ładny kolor, zgrabny fason, cekiny też niczego sobie, diabelnie modne w tym sezonie. Ale co mamy dalej? Przezroczysta góra i czarny biustonosz. Bluzka „motylem jestem” zupełnie nie pasuje do koloru spódnicy. Owszem obie niebieskie, ale o zupełnie różnej temperaturze barwowej. Jedno do drugiego ma się nijak. Podsumowując - nie, nie, nie!