Weronika Marczuk
Jesteśmy na TAK
To lubię. Prostota i geometria. Forma sukienki nawiązuje do stylistyki lat 60 i tak popularnego w owym czasie stylu Mondriana. Gdybyśmy założyły do niej perły i cieliste rajstopy nabrałaby Chanelowskiego szyku. Zestawiona ze skórzanymi spodniami i „ciężkimi” butami staje się stylizacją nowoczesną.
Sielankę zakłóca naszyjnik. Zamiast niego założyłabym grubą, rockową bransoletę. Zmieniłabym też fryzurę na gładko spięte włosy lub geometryczne uczesanie. Strzałem w dziesiątkę byłaby klasyczny bob lub fryzura „5-point hairstyle” wykreowana przez Vidal Sasson.