Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!
Pierwszą rzeczą, którą Wintour zrobiła dla tego magazynu, była zmiana jego tytułu na "HG" oraz odrzucenie opłaconych zdjęć i artykułów o łącznej wartości dwóch milionów dolarów. Nie uniknęła słów krytyki i narzekania ze strony zespołu redakcyjnego, jednak jej wydawcy opowiedzieli się za nią.
Swoje stanowisko Wintour podkreślała wysoką pensją redaktor, wynoszącą przeszło dwieście tysięcy dolarów oraz dwudziestoma pięcioma tysiącami dolarów rocznie, które Wintour dostawała na ubrania i inne materiały niezbędne do wykonywania swojej pracy. Pracodawca opłacał jej też loty Concorde’em do Nowego Jorku, by Anna mogła widywać się z mężem.