ModaWszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!



Od półwiecza na jej głowie widnieje charakterystyczna fryzura "bob". Kojarzona jest także z wielkimi okularami przeciwsłonecznymi, wysokimi szpilkami, lodowatą postawą oraz filmem "Diabeł ubiera się u Prady", w którym miała być prototypem głównej postaci - Mirandy Priestly. To ona rozdaje karty w świecie mody. Redaktor naczelna "Vogue", Anna Wintour, kończy właśnie 66 lat.

Od półwiecza na jej głowie widnieje charakterystyczna fryzura "bob". Kojarzona jest także z wielkimi okularami słonecznymi, wysokimi szpilkami, lodowatą postawą oraz filmem "Diabeł ubiera się u Prady", w którym miała być prototypem głównej postaci - Mirandy Priestly. To ona rozdaje karty w świecie mody. Redaktor naczelna "Vogue", Anna Wintour, kończy właśnie 66 lat.

1 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Ikona mody, którą Anna Wintour została po objęciu stanowiska redaktor naczelnej wpływowego "Vouge", urodziła się 3 listopada 1949 roku, w zamożnej rodzinie w Londynie. Była najstarszą córką Charlesa Wintoura, redaktora gazety "London Evening Standard", po którym odziedziczyła upór, odwagę i asertywność. "Chilly Charlie", jak nazywano Wintoura, był weteranem II wojny światowej, który w redakcji cieszył się nienaganną reputacją. Anna od najmłodszych lat miała tendencję do stawiania na swoim.

Publicznie sprzeciwiła się noszenia mundurka szkolnego, a jako nastolatka zdecydowała się przerwać edukację, by móc w pełni chłonąć życie nocne Londynu. Uwielbiała blichtr stolicy Wielkiej Brytanii. Ze słynną już dzisiaj fryzurą "na pazia" przemierzała nocne kluby, w których można było spotkać gwiazdy popkultury, z członkami The Beatles i Rolling Stones na czele. Była dziewczyną, która potrafiła rządzić i nie bała się tego pokazać na wczesnych etapach swojej kariery, którą rozpoczęła od pracy w dziale mody magazynu "Harper’s & Queen" w Londynie. Sukcesywnie wspinała się po szczeblach kariery, publikując swoje teksty zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w nowojorskiej redakcji pisma. W 1976 roku przeniosła się na Manhattan, gdzie została zatrudniona w redakcji "Harper’s Bazaar".

2 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Nie miała jeszcze ukończonych trzydziestu lat, gdy porzuciła szanowane pismo i przeniosła się do "Vivy" - magazynu publikowanego przez tego samego wydawcę, co słynny "Penthouse". To w "Vivie" doceniono umiejętności i charakter Wintour, oferując jej stanowisko redaktor prowadzącej dział mody. Anna Wintour poczuła, że znalazła się w odpowiednim miejscu i szybko zaczęła wykorzystywać swoją pozycję i idące za nią przywileje do aranżowania drogich sesji zdjęciowych, sowitej zapłaty najlepszym fotografom oraz egzotycznych podróży służbowych na Karaiby czy do Japonii.

Kolejnym przystankiem w jej karierze był magazyn "Savvy", do redakcji którego dołączyła w 1981 roku. Od początku jej współpracy z czasopismem trzymała się swojego stylu i kierunku, który samodzielnie ustaliła. Po kilku latach pracy dla "Savvy" zdecydowała się na powrót do Londynu, gdzie otrzymała propozycję objęcia stanowiska redaktor naczelnej brytyjskiej edycji "Vogue".

3 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Takich ofert przecież się nie odrzuca! Była wtedy świeżo upieczoną żoną Davida Shaffera, psychiatry pochodzącego z Afryki Południowej. Oczywiście od pierwszego dnia pracy dla "Vogue", nie znosząca sprzeciwu redaktor naczelna, miała precyzyjnie skrojony plan rozwoju czasopisma.

_ - Chcę, żeby "Vogue" był ekscytujący, ostry i seksowny. Nie interesuje mnie puste bogactwo czy niekończący się relaks. Chcę, by naszymi czytelnikami były kobiety dynamiczne i władcze, które mają własne pieniądze i szeroki wachlarz zainteresowań -_** powiedziała dziennikarzom "London Daily Telegraph". **_- Nadchodzi czas nowego typu kobiety. Kobiety zainteresowanej biznesem i pieniędzmi. Takiej, która nie ma czasu na zakupy. Potrzebuje wiedzieć co, dlaczego, gdzie i jak._

Anna Wintour szybko wyrobiła sobie pozycję, której towarzyszyła opinia kobiety ostrej i pozbawionej cierpliwości. Przezywano ją "nuklearną Wintour" lub "Wintour naszego niezadowolenia". Bohaterce jednak odpowiadały te przydomki.

- Uwielbiam przychodzić i zmieniać czasopisma - powiedziała swojej przyjaciółce, uznając się za przebój wydawnictwa Conde Nast, które wkrótce powierzyło jej pracę nad innym swoim tytułem, "Home and Garden".

4 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Pierwszą rzeczą, którą Wintour zrobiła dla tego magazynu, była zmiana jego tytułu na "HG" oraz odrzucenie opłaconych zdjęć i artykułów o łącznej wartości dwóch milionów dolarów. Nie uniknęła słów krytyki i narzekania ze strony zespołu redakcyjnego, jednak jej wydawcy opowiedzieli się za nią.

Swoje stanowisko Wintour podkreślała wysoką pensją redaktor, wynoszącą przeszło dwieście tysięcy dolarów oraz dwudziestoma pięcioma tysiącami dolarów rocznie, które Wintour dostawała na ubrania i inne materiały niezbędne do wykonywania swojej pracy. Pracodawca opłacał jej też loty Concorde’em do Nowego Jorku, by Anna mogła widywać się z mężem.

5 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Era "Vogue"

W kierownictwie redakcji amerykańskiej edycji "Vogue" Anna Wintour pojawiła się w 1988 roku. Wraz ze wzrostem popularności innych tytułów poświęconych modzie, "Vogue" zdawał się być w okresie stagnacji. Od lat 60. uważany za "biblię mody", utrzymywał czytelnictwo na poziomie 1,2 miliona, ale istniejący od zaledwie trzech lat "Elle" deptał mu po piętach i odbierał czytelników. Wintour chętnie przyjęła propozycję objęcia kierownictwa w nowojorskiej edycji "Vogue", dzięki czemu mogła wrócić na Manhattan, gdzie mieszkał jej mąż.

Sama też lubiła Nowy Jork, o którym mówi, że jest miastem ludzi, którzy chcą pracować. Wydawca zapewnił Wintour całkowitą wolność i władzę nad tytułem, uwzględniając wszelkie potrzeby finansowe, które redaktor uznała za niezbędne do odświeżenia publikacji. Nowy "Vogue" szybko odwdzięczył się, zapewniając jej wysoką pozycję na rynku fashion. Wintour stała się rozpoznawalna, podobnie jak jej styl oraz przeszywające komentarze. W ciągu kolejnych lat Anna Wintour zrobiła zdecydowanie więcej niż jedynie wypełnienie powierzonej jej misji.

6 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

"Vogue" stał się tytułem ogromnym pod każdym względem, również objętości. Wydanie z września 2004 roku pobiło wszelkie rekordy na rynku miesięczników. Liczyło 832 strony. Trzy lata później do kiosków trafił numer "Vogue" ważący przeszło dwa i pół kilograma.

W 2009 roku premierę miał film dokumentalny zatytułowany "The September Issue", w którym można było zobaczyć ciężką pracę nad powstawaniem publikacji.

7 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

_**- Ludzie doskonale reagują na tych, którzy są pewni czego chcą -**_ powiedziała Wintour w jednym z wywiadów udzielonych w 2009 roku. Rzeczywiście na każdym kroku demonstrowała swoją pewność siebie. Do dziś otwarcie wyraża swoje poglądy, nie zwracając uwagi na krytykę. I często ma rację. Nie bała się ogłosić końca ery supermodelek czy pokazać światu swoje zainteresowanie celebrytkami. To je właśnie chciała mieć na okładkach swojego pisma, które do niedawna były zarezerwowane wyłącznie dla modelek. Pokazała też światu, jak łączyć rzeczy drogie z tanimi. Tak odważny krok postawiła już na początku swojej przygody z amerykańskim "Vogue".

Na okładce pierwszego jej wydania znalazła się 19-letnia modelka z Izraela, ubrana w dżinsy za pięćdziesiąt dolarów oraz t-shirt wartości przekraczającej dziesięć tysięcy dolarów. Dzięki aprobacie i rekomendacji Wintour, przed wieloma młodymi projektantami mody, otworzyły się drzwi do wielkiego świata fashion. Dziś swoją wysoką pozycję zawdzięcza jej m.in. Marc Jacobs. Na jej opinii polegają też niektóre sieci handlowe w USA, które by uatrakcyjnić swoją ofertę, nawiązują kontakty z wybranymi projektantami.

8 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Anna Wintour zasłynęła też ze swojej lekkości w wyrażaniu opinii. To za jej sugestią, Oprah Winfrey podjęła walkę z nadwagą, by pojawić się na okładce "Vogue". Wintour ostro i publicznie skomentowała Hilary Clinton, która zlekceważyła propozycję pojawienia się na okładce "Vogue" w obawie o swój wizerunek.

Uważała, że obecność w magazynie dla kobiet może przeszkodzić jej w walce o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych.

_**- Uważanie, że współczesna kobieta musi wyglądać męsko, by być brana na poważnie, gdy walczy o władzę jest przerażające -**_napisała Wintour w liście otwartym, opublikowanym w jednym z wydań "Vogue". - To jest Ameryka, nie Arabia Saudyjska. I mamy rok 2008: możemy uważać, że Margaret Thatcher wyglądała wspaniale w swoim niebieskim kostiumie, ale było to dwadzieścia lat temu. Myślę, że Amerykanie poszli już do przodu.

9 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Oczywiście, w parze z jej mocą i pozycją idzie też wielkie ego. Wintour postrzegana jest jako osoba zimna i małomówna. Podobno ciężko się z nią współpracuje, a jej otoczenie musi szczycić się szczupłą i nienaganną sylwetką, a także strojami wyprzedzającymi trendy w modzie. Szefowa, która podczas swoich dwóch ciąż biegała w minispódniczkach od Chanel, nie przyjmuje usprawiedliwień. Nie zaprzecza też temu, że jest osobą wymagającą.

- Napędza mnie to, co robię -* mówi. *_- Uważam się za osobę bardzo kompetentną. Lubię, kiedy ludzie pokazują to, co mają w sobie najlepszego. Jeśli uważacie to za perfekcjonizm, widocznie taka jestem._

Samodzielnie wybiera sobie miejsce na pokazach mody. Nie chce, by jej twarz widzieli redaktorzy z konkurencyjnych pism.

- Jest ponad wszystkich. Nawet nie musi nosić torebki, bo ma limuzynę -komentują jej współpracownicy.

Niektórych zadaniem jest po prostu noszenie drobiazgów Wintour.

10 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

_**Inna Anna Wintour**_

Wspomniany film "The September Issue" spotkał się z pozytywnym odbiorem widzów, zaciekawionych zachowaniem Wintour, zwłaszcza w porównaniu z obrazem "Diabeł ubiera się u Prady", w którym rola Mirandy Priestly miała być wzorowana na słynnej redaktor naczelnej "Vogue".

Okazało się, że prawdziwa Wintour jest bardziej powściągliwa niż postać zagrana przez Meryl Streep. Komedia "Diabeł ubiera się u Prady" powstała na bazie wspomnień jednej z pierwszych asystentek Wintour, Lauren Weisberger. Na premierę filmu Wintour przybyła ubrana w strój z kolekcji... Prady. Ten krok pokazał, że pod maską pozbawioną emocji, kryje się osoba z poczuciem humoru.

Anna Wintour nie przejmuje się komentarzami na swój temat. A atakowana jest często, zwłaszcza za jej miłość do naturalnych futer, które chętnie nosi i pokazuje na łamach "Vogue". Odwraca się od PETA i zajmuje tym, w co wierzy lub co chce robić. Współpracowała z funduszem Twin Towers, który powstał po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. Wspomaga młodych projektantów, a także organizuje zbiórki pieniędzy na działalność Instytutu Kostiumowego w Metropolitan Museum of Art, który od 2014 nosi jej imię. Przez lata przekazała instytucji ponad pięćdziesiąt milionów dolarów.

11 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Od 2009 roku Wintour zajmuje się organizacją wymyślonego przez siebie projektu Fashion’s Night Out. Jest to doroczna impreza, która odbywa się we wrześniu w wielu sklepach na Manhattanie, a jej celem jest to, by "zwykli" ludzie mogli robić zakupy w towarzystwie celebrytów i przedstawicieli świata mody. W wydarzeniu uczestniczą Oscar de la Renta, Tommy Hilfiger oraz sama Anna Wintour, a także gwiazdy rozrywki z Halle Berry i Sarah Jessicą Parker na czele. Mimo że impreza odbywa się zaledwie od kilku lat, już zyskała rangę ważnego wydarzenia modowego.

12 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Wintour w lutym 2012 roku była współgospodarzem imprezy zorganizowanej dla Baracka Obamy, którą swoją obecnością uświetniła Scarlett Johansson. Podczas wieczoru, na którym zbierano fundusze na działalność Amerykańskiej Partii Demokratycznej, sprzedawano ubrania tematycznie związane z prezydentem Obamą, zaprojektowane przez takie osobistości, jak Diane Von Furstenberg, Marc Jacobs i Tory Burch.

_**- Wybieg już nie jest jedynie wybiegiem. Dziś to siła, która niesie zmiany nawet w polityce -**_ skomentowała przedsięwzięcie Wintour.

13 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Obecnie Anna Wintour mieszka w Nowym Jorku ze swoim wieloletnim partnerem, inwestorem Shelbym Bryanem. Jej rezydencja mieści się przy Sullivan Street w Greenwich Village i pochodzi z 1899 roku. Wintour na czerwonym dywanie często towarzyszy jej córka, Bee Schaffer. Szacuje się, że redaktor naczelna "Vogue" w swoim życiu zobaczyła przeszło trzy tysiące pokazów mody. Jeśli wierzyć plotkom, rokrocznie wydaje na ubrania dwieście tysięcy dolarów, a niektóre modele butów Manolo Blahnika w kolorze nude kupuje w kilku egzemplarzach.

14 / 14

Wszystkiego najlepszego Anno Wintour!

Obraz
© Eastnews

Nie boi się zakładać jednej rzeczy kilka razy. O swoich słynnych okularach mówi, że są jej zbroją, zwłaszcza gdy musi się schować, by nikt nie widział jej znudzenia podczas pokazów mody. Cóż, w pewnym momencie i życie w pierwszym rzędzie staje się codziennością.

anna wintourmodavogue

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)