Natychmiastowa ulga. Sprawdzony patent podolożki

Lato to czas, kiedy wiele z nas zmaga się z problemem opuchniętych stóp. Na dyskomfort (a nawet ból) mogą wpływać nie tylko wysokie temperatury, ale też nieodpowiednio dobrane buty. Przebywanie zbyt długo w tej samej pozycji również jest pułapką. Często pojawiającej się opuchlizny nie warto jednak bagatelizować. Może być bowiem zwiastunem poważnych problemów zdrowotnych.

– Opuchnięte nogi są nie tylko uciążliwe przy codziennym funkcjonowaniu, ale mogą sygnalizować poważniejsze problemy zdrowotne np. choroby sercowo-naczyniowe czy nerek. Szczególnie w upały, przy wysokiej temperaturze, naczynia rozszerzają się, zwiększając swoją przepuszczalność, co powoduje tworzenie się obrzęków – wyjaśnia podolożka i właścicielka Centrum Terapii Stopy, Julita Zdrada-Nowak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Osiem godzin w pracy spędzasz w pozycji siedzącej? Opuchlizna nóg może dawać się we znaki. Jednak okazuje się, że istnieje prosta metoda na "rozruszanie" i zniwelowanie tego problemu.

– Długotrwała pozycja siedząca czy leżąca nie sprzyja poprawnemu krążeniu. Warto wtedy wstać i pochodzić nawet w miejscu lub siedząc – położyć stopy równo na podłożu, po czym na zmianę podnosić jedną i drugą stopę, nie odrywając przy tym pięty. Wspomagamy wtedy pompę mięśniową, ponieważ pracuje cała łydka i mięśnie przepychają płyny w stronę serca – tłumaczy ekspertka.

Zobacz też: Apteczna maść za grosze. Bije na głowę kremy z drogerii

Gdy głowimy się nad skutecznymi sposobami, które pozwolą poradzić sobie z opuchlizną nóg, okazuje się, że to proste metody są najlepsze.

– Jednym z najprostszych sposobów na opuchnięte i ciężkie nogi jest podniesienie ich do góry na 15-20 minut i odpoczynek (nadmiar płynu spłynie grawitacyjnie). Można je przed tym wymoczyć w chłodnej wodzie – wtedy naczynia zmniejszają swoją średnicę i nie są tak przepuszczalne dla płynów, dzięki czemu opuchlizna nie powiększy się, a pacjent poczuje ulgę – radzi Zdrada-Nowak.

Zobacz też: Depilacja bikini. Jak się golić, by potem nie cierpieć?

Zapraszamy na naszą grupę na Facebooku - #Samodbałość. Tutaj będziemy informować o wywiadach i nowych artykułach. Dołączcie do nas i zaproście znajome! Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl