Horror
Małgorzata Rudowska: "Była bardzo rozpoznawalna, ale nie znosiła tego. Nie godziła się z konsekwencjami sławy. Do wyjazdów do Warszawy trzeba było ją zmuszać, to była najtrudniejsza część kontraktów z Anią. Skłonić ją, by promowała filmy, pojawiała się na branżowych imprezach i udzielała wywiadów. Dla niej to był koszmar. W końcu się zgadzała, ale określała limit. Im bardziej była niedostępna, tym bardziej była pożądana. Horror ostatniego roku jej życia polegał na walkce z paparazzi, którzy nieustannie na nią czatowali".