Anna Guzik - za chuda
Najpierw aktorka wiele razy słyszała, że jest za gruba i regularnie lądowała w rubrykach przyglądających się "stylowi gwiazd XL". Tomasz Jacyków, z właściwą sobie delikatnością, nazywał ją nawet "zwalistą, słowiańską blondyną". Potem, kiedy jak sama przyznała "wzięła się za siebie", zaczęła ćwiczyć i zdrowo się odżywiać, mogła czytać, że "jest coraz chudsza" oraz "chudnie w rekordowym tempie". Minęło kilka lat i komentarze znów się zmieniły. Tym razem brzmią zazwyczaj "Guzik chuda jak nigdy", "tak chuda, że zaraz się złamie".