Mroczne historie
Do Holloway trafiła też swego czasu Amelia Dyer. Sprawa położnej z Bristolu była sensacją w 1896 roku. Młodym matkom przedstawiała się jako założycielka organizacji adopcyjnej, która za 10 dolarów miała załatwiać dom zastępczy dla niechcianych dzieci. Kobiety płaciły, oddawały jej swoje nowonarodzone dzieci, a ta zabierała je do swojego domu, gdzie dusiła je za pomocą taśmy. Ciała wyrzucała do pobliskiej rzeki. Działała kilka lat, aż wreszcie funkcjonariusze przy jednych zwłokach znaleźli papier w nadrukowanym adresem jej mieszkania. Dziś uważa się, że zabiła w sumie 300 dzieci, a oskarżenie jej trwało raptem 4 minuty.
Za podobne zbrodnie skazano też Amelię Sach i Annie Walters, znane mediom jako "Finchley Baby Farmers". Ich modus operandi był identyczny, z wyjątkiem tego, że swoje ofiary najpierw truły. Były pierwszymi kobietami, które powieszono na więziennych murach.