Brzydkie słowo macocha
Agata Szymula uważa, że trudno podać gotową receptę na bycie „dobrą macochą” i przyznaje, że tym, co jej samej pozwoliło odnaleźć się w roli macochy, to empatyczne podejście zarówno do swoich potrzeb jak i do potrzeb dziecka.
- W takich relacjach często cierpią obie strony: czy to z braku bezpieczeństwa emocjonalnego, czy z braku szacunku. Dlatego istotne jest, aby dążyć do takiego rozwiązania, które pozwoli nam wszystkim odnaleźć się w sytuacji. Wymaga to czasu i dużej wrażliwości, ale wierzę, że przy odpowiednim podejściu i chęciach każdej z nas się uda. W budowaniu relacji z pasierbem warto też sprawdzić, jaką mamy intencję. Jeśli rzeczywiście jest nią stworzenie ciepłej relacji, to połowa sukcesu za nami – uważa Agata Szymula.
Tekst: Aleksandra Pielechaty
POLECAMY: PŁACZ I AWANTURA. JAK REAGOWAĆ?