Małe zmiany znanych klasyków
Pozycja znana jako "misjonarska" (to od europejskich misjonarzy uczyli się ich "dzicy" – tak zapewniał pewien misjonarz) towarzyszy nam od wieków. Jednak "cudowny składnik" tej pozycji to nogi partnerki na ramionach partnera. Dzięki temu łatwiej mu dotrzeć do najbardziej wrażliwych miejsc jej ciała. Spróbujcie, zanim zaczniecie "udziwniać".