Urszula Dudziak
Świetną kondycję zawdzięcza grze w tenisa.
- W wywiadach czasami żartuję, że tenis to mój zawód, a śpiewanie to moje hobby, a może muzyka to mój mąż, a tenis to mój kochanek?
Jestem zdecydowanie podwójnym zwierzęciem: scenicznym i tenisowym, i dobrze mi z tym - przyznaje.