Nieprzypadkowa nonszalancja
Jej nonszalancki i niedbały styl wcale nie dowodzi jej braku zainteresowania modą. Patti Smith już od najmłodszych lat zaczytywała się w takich pismach jak „Vogue” czy „Harper’s Bazaar” oraz podziwiała modelki w katalogach marki Sears. Pod wpływem inspiracji modą z najlepszych modowych magazynów często szukała podobnych zestawów ubraniowych w pobliskich second handach.
Mimo wszystko nigdy nie starała się wyglądać jak inne dziewczyny, co manifestowała w swoim wizerunku.
- Nawet jako dziecko wiedziałam, czego nie chcę. Nigdy nie chciałam nosić czerwonej szminki. Kiedy moja matka mówiła, że powinnam ogolić nogi, pytałam dlaczego. Nigdy nie rozumiałam, czemu musimy w określony sposób prezentować siebie światu.
Kiedyś powiedziała:
- Mój styl mówi: „spójrz na mnie lub nie”. To komunikat typu „nie obchodzi mnie, co o mnie myślisz”.
Artystka wyznała również, że to, co najbardziej lubi w występowaniu, to „możliwość decydowania, co na siebie założy” i czy „uczesze swoje włosy”.
- Nikt nigdy nie mówił mi, co mam robić i nie robi tego do teraz - dodała.
Na zdjęciu: Patti Smith w kalnedarzu Pirelli 2016