Sukcesy uderzyły jej do głowy, ale nie ogłupiły
Batycka, choć trzeba przyznać, że sukcesy uderzyły jej nieco do głowy (dowodem tego jest skandal z odmową oddania korony Miss Polonii), nie była jednak pustą i głupią dziewczyną. Rodzina, a zwłaszcza ojciec, znany i ceniony adwokat, zadbała o jej gruntowne wykształcenie. Studiowała w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, poznała także dobrze cztery języki obce.
Zdolności językowe przydały jej się w trakcie pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie tylko przebywała w latach 30., ale gdzie zamieszkała na stałe po wojnie, oraz w Holandii skąd pochodził jej mąż. To właśnie dla niego rzuciła, w 1934 roku karierę aktorską. W USA zatrzymała się w Los Angeles i to nie bez powodu. Hollywood to przecież stolica światowego show-biznesu.