Dziennikarka kończy 51 lat
"Akurat o tym, że mam zgrabne nogi, wiedziałam zawsze. Z tym nie miałam nigdy problemu, zawsze nosiłam szorty, krótkie spódniczki, sukienki, ale później był taki czas, że nie było za bardzo w co się ubrać. Naprawdę było bardzo trudno zdobyć fajne rzeczy, ubieraliśmy się w to, co jest. To wymagało ogromnej inwencji, a ja nie zawsze miałam czas, żeby się nad tym głowić - byłam zwyczajnie zajęta i przyznam szczerze, że nie przykładałam do tego aż tak wielkiej wagi" - opowiada dziennikarka.
Zapytana o marki, które nosi teraz, Młynarska odpowiada: "Moją ulubioną marką jest Piotr Koncki, mój stylista. Nie mam pojęcia, jakie noszę marki. Na co dzień ubieram się najzwyczajniej na świecie - noszę dżinsy, t-shirty. I też najprzyjemniejsze prezenty ubraniowe dostaję od mojego męża, który zawsze trafia w punkt, jeśli chodzi o wybieranie mi ubrań".