10 sposobów na tanie wesele
Nie każda para chce i może sobie pozwolić na czterogwiazdkowy hotel, stroje od słynnych projektantów, drogie przystawki i luksusowy samochód. To wcale nie oznacza, że ich ślub nie może być jak z bajki. W kilku punktach doradzamy, co zrobić, by zorganizować wesele i nie zbankrutować.
Nie każda para chce i może sobie pozwolić na czterogwiazdkowy hotel, stroje od słynnych projektantów, drogie przystawki i luksusowy samochód. To wcale nie oznacza, że ich ślub nie może być jak z bajki. W kilku punktach doradzamy, co zrobić, by zorganizować wesele i nie zbankrutować.
1. Sala i wystrój – zrób to sam!
Dlaczego by nie wrócić do czasów naszych rodziców i zorganizować wesele w remizie, szkole, a nawet w domu (gdy przewidujemy niewielką liczbę gości)? Warto zaangażować członków najbliższej rodziny, by pomogli w przystrojeniu sali. Dekorację stołów możemy ograniczyć do luźno rzuconych płatków róż, postawienia świec lub własnoręcznie wykonanych ozdobnych butelek, słoików czy ramek ze zdjęciami. To wszystko będzie wyglądało oryginalnie, a jednocześnie zmniejszą się wasze wydatki.
2. Ubiór wcale nie taki drogi
Na kilka miesięcy przed uroczystością warto przeglądać wyprzedaże – a nuż zdołamy upolować tańszą, a równie piękną suknię ślubną? Wiele salonów ślubnych wypożycza stroje dla Państwa Młodych, jeśli zaś chodzi o dodatki, to w internecie możemy znaleźć firmy, które proponują ciekawe i dostojne ozdoby w niższych cenach. Odwołując się do powiedzenia „coś nowego, coś niebieskiego i coś pożyczonego”, podpowiadamy, że na ten jeden dzień dobrym pomysłem jest wypożyczenie biżuterii od rodziny lub przyjaciół.
3. Fryzura i makijaż
Czy da się wyglądać pięknie i stylowo za grosze? Oczywiście! Sprawą makijażu, manicure i fryzury przyszła Panna Młoda może zająć się sama lub skorzystać z pomocy koleżanki. Jeśli wiecie o tym, że nie będziecie w stanie poradzić sobie same, wtedy lepiej udać się do fachowca. Nie wybierajcie jednak najdroższego salonu, a rozglądnijcie się za mniejszym, tzw. osiedlowym – w nim również możemy uzyskać wymarzony efekt.
4. Obrączkowy minimalizm
Proste, złote i bez żadnych dodatków obrączki to klasyka. Zamiast udać się po pierścionki do drogiego sklepu jubilerskiego, można przeznaczyć na nie własne złoto i zanieść do złotnika. W większości takich punktów zapłacimy tylko za wykonaną pracę, oszczędzając na kosztach materiału.
5. Bukiet ślubny
Przemysł florystyczny rozwinął się już na tyle, że ceny za bukiety czasem przekraczają nawet 300 złotych! W tej sytuacji wartym rozważenia pomysłem wydaje się kupno kwiatów na targach, w hurtowni czy nawet w kwiaciarni i stworzenie własnego bukietu. W zależności od pory roku, warto także zastanowić się nad zupełnie darmowym zerwaniem kwiatów z ogródka lub polnej łąki.
6. DJ czy orkiestra?
Jeśli nie musicie stawiać na tradycyjny zespół, wybierzcie DJ-a. Wielu z nich ma profesjonalne przygotowanie i gwarantuje równie świetną zabawę do białego rana.
7. Niekonwencjonalne zaproszenia
Dzisiaj większość z nas posiada pocztę elektroniczną, dlatego – aby zaoszczędzić na zaproszeniach – zamiast tradycyjnych drukowanych kart można stworzyć ich wersję elektroniczną i wysłać je do gości przez internet. Przemyślcie tylko ten gest w stosunku do osób starszej daty. Ewentualnie sami zróbcie zaproszenia: koszty niewielkie, a przy tym mnóstwo fajnej zabawy!
8. Czym do ślubu?
Mając na uwadze niezbyt wysoki budżet, kwestię doboru pojazdu, który zawiezie was na uroczystość ślubną, można załatwić w bardzo prosty sposób. Wystarczy poprosić kogoś z rodziny o pożyczenie samochodu i odpowiednio go przyozdobić.
9. Jakość zamiast ilości
Na polskim rynku alkoholowym możemy przebierać w różnorodnych markach i brać pod uwagę wiele bardzo ważnych dla nas aspektów, takich jak: smak, wygląd, popularność i oczywiście cena. Jest kilka tanich i dobrych wódek, które są mile widziane na stole weselnym. Zamówcie raczej skromny tort, ponadto ciasta i słodkości, które zazwyczaj zostają na stołach, wybierzcie w mniejszej ilości. Możecie nawet sami kupić składniki i poprosić znajomą kucharkę o ich upieczenie, redukując koszty cukierni.
10. Ślubne foto
Może wśród znajomych macie fotografa-pasjonata, którego prace się wam podobają? Dajcie mu szansę! Okaże się, że zrobi wam dobrą sesję za symboliczną kwotę. Co do kamerzysty, zastanówcie się, czy jest on rzeczywiście niezbędny i czy naprawdę ktoś potem obejrzy kilkugodzinną płytę z wesela więcej niż jeden raz?
magazynwesele.pl/ Anna Gomulec