Bettie Page - seksbomba z okładki
Trudne początki
To ona zaczęła rewolucję seksualną w Stanach Zjednoczonych. Do dziś trudno rozgraniczyć w jej pracy sztukę od pornografii. Była ikoną wśród amerykańskich modelek. Pojawiła się na większej liczbie okładek niż Madonna i Cindy Crawford razem wzięte. Bettie Page zrobiła spektakularną karierę, a odejście z branży przez lata owiane było tajemnicą...
- Naprawdę byłam taka ładna? Nigdy nie wstydziłam się tego, co robię. Nie sądzę, żeby Bóg miał coś przeciwko nagości, ale straciłam zapał, by odnieść sukces, żeby się doskonalić, dryfowałam. Jednak dzisiaj, dzięki pieniądzom, które wtedy zarobiłam, mam z czego żyć. A wtedy, pozując fotografom, w dwie godziny zarabiałam więcej niż jako sekretarka przez cały miesiąc - mówiła w jednym z wywiadów. To ona zaczęła rewolucję seksualną w Stanach Zjednoczonych. Do dziś trudno rozgraniczyć w jej pracy sztukę od pornografii. Była ikoną wśród amerykańskich modelek. Pojawiła się na większej liczbie okładek niż Madonna i Cindy Crawford razem wzięte. Bettie Page zrobiła spektakularną karierę, a odejście z branży przez lata owiane było tajemnicą...
Urodziła się w kwietniu 1923 roku. To były czasy Wielkiego Kryzysu. Ojciec Bettie pracował jako mechanik samochodowy, matka jako gospodyni domowa. Razem z rodzicami i pięciorgiem rodzeństwa podróżowała po całym kraju w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. To było wyjątkowo trudne dzieciństwo. Matka cały czas była poza domem, ojciec kiedy nie siedział w więzieniu, to wykorzystywał seksualnie swoje córki. Gdy matka dziewczyny rozwiodła się z nim, to na Bettie spadł obowiązek opiekowania się młodszym rodzeństwem. Miała 10 lat, kiedy całą szóstką wylądowali w sierocińcu.
- Zawsze marzyłam o matce, która by mnie zauważała, ale ona nie chciała mieć dziewczynek. Uważała, że są z nami tylko kłopoty. Kiedy jako trzynastolatka zaczęłam mieć menstruację, myślałam, że umieram, bo matka o niczym mi nie powiedziała - wspominała po latach.