Bycie introwertykiem ma zalety
Na samą myśl o wyjściu do ludzi robi ci się gorąco, gdy masz wygłosić przemówienie jesteś bliska omdlenia. To nie ty brylujesz wśród znajomych opowiadając dowcipy i gadając ze wszystkimi o wszystkim i o niczym
28.08.2007 | aktual.: 29.12.2011 13:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na samą myśl o wyjściu do ludzi robi ci się gorąco, gdy masz wygłosić przemówienie jesteś bliska omdlenia. To nie ty brylujesz wśród znajomych opowiadając dowcipy i gadając ze wszystkimi o wszystkim i o niczym. Uważasz, że więcej niż jedna osoba, to już tłum. Ciągle słyszysz „mów głośniej”. Ech… lista cech introwertyka jest długa. I jak tu poczuć się lepiej, skoro wszyscy wokoło są głośniejsi od ciebie, bardziej uśmiechnięci i bardziej radośni? Spokojnie, bez paniki. Bycie introwertykiem też ma swoje zalety.
Charakterystyka introwertyka
Znasz się bardzo dobrze i doskonale wiesz, że najbardziej lubisz przebywać sama. Wtedy możesz zregenerować swoje siły. Lubisz swoją samotność, a przebywanie w grupie ludzi męczy cię i naraża na stres. Jeśli już rozmawiasz z innymi, to lubisz, żeby to były rozmowy o czymś co cię interesuje, a nie głupia paplanina bez znaczenia. Gdy wokół ciebie jest za dużo wrażeń, męczysz się i chcesz jak najszybciej już odpocząć. Często odrzucasz zaproszenia na wspólne imprezy, dzięki czemu ludzie przyczepiają ci łatkę: nietowarzyska, samotnica, odludek. Często też słyszysz, że mówisz za cicho, a przecież ty nie lubisz krzyczeć. Przebywanie w towarzystwie nowych ludzi też przyprawia cię o palpitację serca. Gdy musisz do kogoś zadzwonić, a masz do wyboru mail, wybierzesz mail.
Ekstrawertyzm – no to co?
Tak, tak. Wiem, ekstrawertycy to dusze towarzystwa. Wszystkich rozbawiają do łez swoimi opowieściami. Świetnie wyglądają i wszyscy za nimi przepadają. Profesor Kępiński twierdzi, że ekstrawertyk to osoba, która chodzi środkiem korytarza, podczas gdy introwertyk idzie przyklejony do ściany. Spotkania z innymi ludźmi dodają mu energii, szczególnie z nowymi ludźmi. Ekstrawertyk uwielbia być widoczny. Przyciąga ludzi swoim zachowaniem, strojem, głośnością. Nie ma problemów z wyrażaniem swoich emocji, wprost przeciwnie, chętnie się nimi dzieli. Gdy ma do wyboru zadzwonić do kogoś, albo napisać maila, woli zadzwonić.
Zalety bycia introwertykiem
Czy w tym wszystkim introwertyk nie może poczuć się gorszy? Ano może, tylko po co? Przecież, bycie introwertykiem ma też swoje zalety. Przyjrzyjmy się im.
· Zanim coś zrobisz pomyślisz. Dzięki temu jesteś uważana za osobę rozsądną, a rozsądek zawsze jest w cenie.
· Jesteś lepszym rozmówcą – nie przerywasz, uważnie słuchasz, utrzymujesz kontakt wzrokowy, mówisz wolno, dzięki temu łatwiej cię zrozumieć.
· Jeśli studiujesz, to warto wiedzieć, że introwertycy osiągają lepsze wyniki na studiach, niż ekstrawertycy, głównie dla tego, że łatwiej jest im się skoncentrować, jak i chętniej spędzają czas nad książkami. Wolą się pouczyć, niż iść na imprezę.
· Jesteś taktowna. Nie strzelasz gaf i zanim coś powiesz bierzesz pod uwagę uczucia innych osób, w przeciwieństwie do ekstrawertyka.
Ciesz się z tego, kim jesteś
Często introwertycy czują się winni i gorsi od innych osób. Niesłusznie. Przecież są dobrymi osobami. Warto zaakceptować swoją naturę i cieszyć się z korzyści, jakie daje introwertyzm. Należy pamiętać, że introwertycy dają wiele dobrego światu. Cierpliwość, opanowanie, skupienie. Wiele sławnych osób to introwertycy. Pewnie w życiu byś nie pomyślała, że długonoga piękność Julia Roberts, to nikt inny, jak introwertyczka. A jednak i jej udało się daleko zajść. Innymi przykładami są Alfred Hitchcock, Clint Estwood, Gwyneth Paltrow, Christina Aguilera. I jeszcze jedno, szacuje się, że introwertycy stanowią od 25-46% społeczeństwa, więc nie jesteś samotna