Przykre plotki o żonie Dańca. Tak reagował kabareciarz
Marcin Daniec 1 października kończy 68 lat. Jeden z najpopularniejszych polskich satyryków wciąż bawi publiczność. Fani śledzą z uwagą także jego życie prywatne, które jest gotowym materiałem na film o miłości od pierwszego wejrzenia.
Urodzony 1 października 1957 r. Marcin Daniec swój pierwszy kabaret założył już w 1984 r. Później współpracował jeszcze z innymi satyrykami. Po dekadzie postanowił jednak, że zacznie bawić Polaków solo.
W czasie jednego z występów Daniec pośród publiczności zauważył kobietę, która sprawiła, że jego serce na chwilę stanęło. Wcześniej satyryk nie miał szczęścia do życia uczuciowego. Jego pierwsze małżeństwo rozpadło się, choć doczekał się z niego córki Karoliny (urodzonej w 1980 r.). Później nie potrafił poukładać sobie spraw sercowych aż do 1996 roku, gdy zobaczył ją.
Mistrzowie kabaretu - nowy sezon! W każdą niedzielę, o 17.00 w Telewizji WP!
– To był taki przypadek jak w Harlequinie. Ona siedziała na publiczności, spojrzałem w jej stronę i pomyślałem: to jest niemożliwe. To jest niedopuszczalne! Ja po prostu oszalałem – powiedział w podcaście Wojewódzki&Kędzierski.
Problem w tym, że Dominika Grobelska, czyli dziewczyna, która skradła serce Dańca, była wówczas jeszcze nastolatką. On, 39-latek, był od niej 20 lat starszy.
- Gdy ją zobaczyłem, zwariowałem. A kiedy z nią porozmawiałem, zwariowałem podwójnie - opowiadał Daniec w rozmowie z "Panią". Dominika wspominała, że podczas występu artysta usiadł jej na kolanach i na koniec pocałował. To spotkanie zapadło jej w pamięć na długo.
Czekał na nią trzy lata
Początkowo ich relacja była wyłącznie przyjacielska. Dominika była w związku, a Daniec - świeżo po rozwodzie. Satyryk zdecydowanie nie chciał wykonywać pierwszego ruchu w czasie gdy serce jego ukochanej było zajęte. Mimo to nie tracił nadziei.
- Ona miała chłopaka, więc czekałem na nią trzy lata. Kochałem ją platonicznie. W tym czasie byliśmy zaledwie trzy razy na kawie! Jak się rozstała z tamtym chłopakiem, ruszyłem do boju. I teraz jestem dumny, że byłem taki uparty i cierpliwy - wyznał w podcaście "Wojewódzki & Kędzierski". Jak się później okazało, jego cierpliwość popłacała.
W końcu, gdy Dominika rozstała się z chłopakiem, Daniec postanowił podbić jej serce. Zrobił to na tyle skutecznie, że zaczęli być parą, a w 2001 r. wzięli ślub. Kabareciarz w wywiadach bardzo podkreśla, jak ważna jest dla niego ukochana.
- Szukałem jej przez pół życia. I znalazłem. Całuję po dłoniach, nie kłócę się, nie narzucam, rozpieszczam, jak mogę. Żyjemy spokojnie i bez fajerwerków - przyznał w rozmowie z Pomponikiem. Niestety nie obyło się bez nieprzyjemności.
Oskarżali ją o niecne intencje
Ze względu na dużą różnicę wieku między nimi, ich związek od początku budził wiele emocji. Pojawiły się między innymi oskarżenia pod adresem kobiety, że usidliła Dańca po to, by wybić się na jego popularności, albo że zmusiła go do ślubu, zachodząc w ciążę. Komentatorzy zwracali także uwagę na to, że żona jest starsza zaledwie o kilka lat od starszej córki mężczyzny. Jej mąż stanowczo dementował wszelkie plotki.
- Nie mogła moja druga żona rozbić mojego małżeństwa, bo pobraliśmy się 15 lat po moim rozwodzie. Moja żona nie wyszła za mnie z powodu ciąży i dla kariery, bo nasza córeczka urodziła się sześć lat po ślubie, a żona nie występuje na scenie! - wyjaśnił Marcin Daniec w rozmowie z plus.nowiny24.pl. - Nie wyszła za mnie dla kariery, a tym bardziej dla pieniędzy! Nie potrzebuje rozgłosu - mówił też.
Nieraz odnosił się również do kwestii różnicy wieku pomiędzy nimi, podkreślając, że w małżeństwie chodzi o miłość i szacunek, a nie o liczby.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.