Jak wygląda rozwód w Indiach?

Jeszcze 20 lat temu rozwód był w Indiach tematem tabu. Osoby z naszego kręgu kulturowego oburzały się słysząc o rytuale sati, kiedy wdowa rzucała się na stos, na którym płonęło ciało jej zmarłego męża. Choć ta praktyka jest od dawna zakazana, wciąż słyszy się o przypadkach palenia kobiet. Nie zawsze w tak „tradycyjny” sposób.

Obraz

/ 9Zmiany

Obraz
© AFP

Jeszcze 20 lat temu rozwód był w Indiach tematem tabu. Mało tego! Osoby z naszego kręgu kulturowego oburzały się słysząc o rytuale sati, polegającym na spaleniu wdowy na stosie pogrzebowym wraz ze zwłokami męża. Choć ta praktyka jest od dawna zakazana, wciąż słyszy się o przypadkach palenia kobiet. Nie zawsze w tak „tradycyjny” sposób. Wdowy najczęściej umierały w „wypadkach” w kuchni: oblane rozpuszczalnikiem, potem podpalane. Tylko w 2010 roku zarejestrowano 8391 zgonów poparzonych kobiet – donosi Newsweek.

Okazuje się jednak, że coś zmienia się w sposobie myślenia mieszkańców Indii. Wiele osób decyduje się zmierzyć z tradycją, a do sądów wpływa coraz więcej pozwów rozwodowych. Czy jesteśmy świadkami rewolucji kulturowej?

(sr/kg)

/ 9„Nie boję się”

Obraz
© AFP

Rani z Muzaffarnagar w Utar Pradesz miała dobrego męża. Kiedy okazało się, że jej rodzice są mu winni 50 tys. rupii posagu (średnie roczne zarobki jej ojca), nie bił jej, tylko pozwolił jej uciec z domu. 23-latka zrobiła jednak coś, na co nigdy nie odważyłyby się starsze kobiety z jej rodziny. Oskarżyła męża o złamanie prawa – żądanie posagu jest w Indiach surowo zakazane. Wystąpiła też o rozwód.

Jeszcze paręnaście lat temu byłoby to nie do pomyślenia, a Rani prawdopodobnie funkcjonowałaby na marginesie życia społecznego. Co się zmieniło?

/ 9Rewolucja w miastach

Obraz
© AFP

Wielkie metropolie, jak Bangalur, Delhi czy Bombaj, to wysyp równouprawnienia na morzu konserwatywnej prowincji indyjskiej – czytamy w Newsweeku. W tym kraju nie ma oficjalnych statystyk dotyczących liczby rozwodów. Szacuje się jednak, że obecnie w ten sposób kończy się 2 do 7 procent małżeństw. To oczywiście nic w porównaniu do Europy i Stanów Zjednoczonych, gdzie ten współczynnik sięga nawet 50 procent. Jednak 10-20 lat temu o rozwodach w Indiach praktycznie nie słyszano.

/ 9Jak się rozwieść?

Obraz
© AFP

- Wszyscy moi znajomi nagle się rozwodzą – zauważa 30-letni mieszkaniec New Delhi. Sam dwa lata temu zakończył swoje małżeństwo w ten sposób.

W latach 80. w stolicy kraju były tylko dwa sądy rozstrzygające o rozwodach. Dziś jest ich aż 16. Rozstanie małżonków zaczyna być traktowane jako cos normalnego. Pojawiły się nawet internetowe agencje prawnicze, które pozwalają rozwieźć się polubownie i ekspresowo. Wystarczy wysłać SMS i zapłacić kilkaset rupii. To bardzo korzystne, bo sprawa w sądzie może toczyć się nawet 5 lat.

/ 9Co się zepsuło?

Obraz
© AFP

29-letni Mohit widuje swoją żonę tylko na sali rozpraw w centrum New Delhi. Mężczyzna opowiada, że ich małżeństwo nie było aranżowane, nikt nie zwracał uwagi na to, z jakich kast pochodzą. Poznali się, gdy byli nastolatkami, wzięli ślub w wieku dwudziestu paru lat. Zaraz po podróży poślubnej zaczęli kłócić się praktycznie o wszystko. W tym o karierę żony.

Mohit zaznacza, że typowy mężczyzna z miasta to dziś kłębek sprzeczności. Z jednej strony chce nowoczesnej żony, jednak nie potrafi żyć bez podanego pod nos obiadu. A jeżeli do tego kobieta zarabia więcej i robi karierę, los małżeństwa jest praktycznie przesądzony.

/ 9Kobiety wyzwolone

Obraz
© AFP

Mieszkająca w New Delhi Swarupa nie zgadzała się na to, że mąż bardziej od niej ceni swoją rodzinę. Wystąpiła o rozwód i szuka nowego partnera. Nie boi się o tym mówić, jednak zaznacza, że często pada ofiarą stereotypów, szczególnie kiedy szuka mieszkania. – Hindusi boją się samotnych kobiet – mówi w rozmowie z BBC.

W tradycyjnym modelu hinduskiej rodziny kobieta jest w pełni zależna od męża i jego krewnych. Jednak panie mieszkające w miastach coraz częściej nie zgadzają się na to. Nie chcą, by więzi męża z matką, ojcem i rodzeństwem były ważniejsze od małżeństwa. Jeżeli więc kobieta ma pracę i dobrze zarabia, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się rozwieść.

/ 9Biznes kwitnie

Obraz
© AFP

Pojawienie się nowego zjawiska zrodziło cały sektor usług okołorozwodowych. – Co miesiąc mamy cztery tysiące nowych klientów – mówi Vivek Pahwa, właściciel witryny internetowej secondshaadi.com (w hindi: drugie małżeństwo). Kojarzy pary tylko wśród rozwodników.

Zresztą serwisy randkowe wyrastają jak grzyby po deszczu. Coraz bardziej popularne są także agencje detektywistyczne. Odkąd odchodzi się od aranżowania małżeństw, wielu Hindusów życzy sobie solidnego prześwietlenia kandydata na współmałżonka. Firm oferujących takie usługi jest już w Indiach 15 tysięcy.

/ 9Upadek obyczajów?

Obraz
© AFP

Indyjskie media biją na alarm. Szczególnie, kiedy powody składania pozwów o rozwód są tak trywialne, jak choćby rozrzucanie po domu brudnych skarpetek albo walka o pilota telewizyjnego. Tabloidy donoszą też o pierwszych kobietach wychodzących za mąż dla pieniędzy. Co ciekawe, planuje się powołanie w Indiach… ruchu obrony praw mężczyzn.

/ 9Całe Indie?

Obraz
© AFP

Indyjska prowincja ma sposób na kłopoty małżeńskie: nie przyjmuje ich do wiadomości. – Rozwody to zjawisko przede wszystkim miejskie - mówi Hasan Anzar, adwokat rodzinny z New Delhi.

Na wsi i w małych miasteczkach związek dwojga ludzi z różnych kast nadal grozi zemstą rodzin, a rozwód skazuje na izolację. Aż 69 procent mieszkańców Indii żyje na prowincji, gdzie rewolucja obyczajowa wciąż nie dotarła.

(sr/kg)

Wybrane dla Ciebie

Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"